Samochody dostawcze nie mają lekkiego życia. Muszą na siebie zarabiać i możliwie szybko zwrócić poniesiony wydatek. Ponadto, mało który pracownik dba o powierzone mienie pracodawcy – co również odbija się na żywotności użytkowych pojazdów. Nic więc dziwnego, że dostawczaki z lat 90-tych są coraz rzadziej spotykane, zaś jeszcze starsze modele dziś są prawdziwą ciekawostką. Wśród nich jest Peugeot J5 – poprzednik znanego dziś Boxera, utrzymującego szereg kluczowych branż w gospodarce.
Egzemplarze Peugeot J5, które uchowały się do dnia dzisiejszego w większości są w fatalnej kondycji blacharskiej i dogorywają na podmiejskich ryneczkach dowożąc towar na stragan. Na drugim końcu skali są J5, których żywot był nad wyraz rekreacyjny – były podwoziem wykorzystanym pod zabudowę kampera. Wśród nich wciąż trafiają się egzemplarze bez rdzy, z fabryczną powłoką lakierniczą a nawet kompletnym wnętrzem bez przetarć i pęknięć plastikowych elementów.
Kariera Peugeota J5 trwała w Europie od 1981 do 1993 roku. Był efektem współpracy koncernu PSA i Fiata – ich wspólnej spółki Sevel Sud odpowiedzialnej za tworzenie i produkcję samochodów użytkowych. J5 wraz z bliźniakami powstawał we włoskich zakładach Val di Sangro przechodząc po drodze niezauważalny lifting.
Testy nowych i używanych samochodów: Renault, Dacia, Peugeot, Citroën, DS Automobiles
Peugeota J5 i bliźniaczych modeli nie projektowano z myślą o dekadach eksploatacji, zabezpieczenie antykorozyjne było bardzo przeciętne, co przyczyniło się do zniknięcia z europejskich dróg tego modelu. Rdza pojawiała się nawet w bezwypadkowych egzemplarzach, kluczowym czynnikiem do przetrwania okazał się klimat – okazjonalnie właśnie z ciepłego południa starego kontynentu importowane są jeszcze nie skorodowane J5.
Peugeot J5 bez klimy i tempomatu
Oferta składała się ze wspomnianej platformy pod zabudowę specjalistyczną w różnych długościach i oczywiście blaszaka w kilku wariantach wysokości i długości. Szoferka przenosi nas do lat 80-tych. Foremny kształt deski rozdzielczej wykonano z twardego tworzywa, które po latach nasłonecznienia notorycznie pęka. Obsługa jest niczym nie zakłócona, w tamtych czasach jeszcze nie zwracano uwagi na komfort pracy kierowcy. Nie znajdziemy tutaj klimatyzacji czy tempomatu. Jedynymi dodatkami mogą być fabryczne radio, obrotomierz i fotel kierowcy z niezależnym resorowaniem. Wszelkie przyrządy są w zasięgu ręki. Oczywiście przemieszczanie się bez mała zabytkowym samochodem dostawczym jest dalekie od współczesnych wzorców, chociażby przez mizerną dynamikę dostępnych jednostek napędowych.
Zobacz także: Peugeot Boxer II – wszyscy korzystamy z jego pracy. Opinie, silniki, eksploatacja
Peugeot J5 – silniki
Serwowano czterocylindrowe silniki benzynowe 1.8 8V 69 KM i 2.0 8V generujące 75-84 KM. Są to konstrukcje z pośrednim wtryskiem paliwa, do których części zamienne wciąż są dostępne w internecie i dobrze zaopatrzonych hurtowniach. Diesle to zaś równie cherlawe lecz niezwykle wytrzymałe 1.9 D 70 KM i 2.5 D 74-95 KM.
Wszystkie silniki wysokoprężne to dzieło starej szkoły, w której pierwsze skrzypce grała trwałość. Wtrysk paliwa realizowany jest za pomocą prymitywnej pompy mieszalnikowej, co przekłada się na ogromną tolerancję na jakość stosowanego oleju napędowego. Silniki te nie baczą na stopień zanieczyszczeń, czy jego pochodzenie. Dziś nie sposób określić ich prawdziwego przebiegu. Do nich również dostępne są części zamienne. Zwłaszcza silniki diesla bez problemu wytrzymają więcej niż jest w stanie przetrwać karoseria.
Nowy Peugeot Boxer. Silniki, wersje, cennik
Czy Peugeot J5 nadaje się wobec tego co normalnej eksploatacji zgodnie z przeznaczeniem? Absolutnie nie. Nawet jeśli znajdziemy egzemplarz który nie jest skorodowany, to niszczenie go mija się z celem. Pamiętajmy, że z każdym rokiem podaż części mechanicznych lawinowo spada, zaś elementy blacharskie w dobrym stanie praktycznie nie występują. Niestety, francuscy producenci nigdy nie troszczyli się o swoje dziedzictwo oferując potrzebne części eksploatacyjne do utrzymania ich przy życiu.
Najnowsze komentarze