O narastającym konflikcie dealerów marek Peugeot, Citroën i Opel z polskim importerem już wspominaliśmy i wygląda na to, że sytuacja wcale nie zmierza ku poprawie, wręcz przeciwnie. Nowe cele sprzedażowe są mocno przesadzone. „Jak mamy sprzedać więcej samochodów, niż fizycznie jest na stanie?” – pytają dealerzy.
Napięta atmosfera pomiędzy dealerami a polskim importerem pogłębia się wraz z wyznaczeniem wytycznych sprzedażowych na lipiec. Dla wielu salonów cele są niewykonalne i przekraczają dostępność pojazdów. Mimo przeprowadzonych rozmów, importer zdaje się nie widzieć tego, jaka jest rzeczywista sytuacja polskich dealerów.
Nierealny cel, pusty salon i niezgodność z wymogami
Przykładowo pewien z salonów marki Peugeot powinien sprzedać w tym miesiącu 20 egzemplarzy samochodów (w tym model elektryczny), ale fizycznie na stanie jest tylko 15 sztuk. Być może w lipcu dostarczony zostanie jeden, może dwa nowe pojazdy, ale pewności nie ma. Zresztą i tak nie gwarantowałoby to realizacji założeń.
Dochodzi więc do abstrakcyjnej sytuacji! Aby sprzedać wszystkie dostępne egzemplarze, dealer musiałby znaleźć klientów dokładnie na te modele, w tych specyfikacjach, które posiada w salonie, co jest raczej fizycznie niemożliwe a gdyby jakimś cudem udało się to zrealizować, salon pozostałby pusty, bez pojazdów demonstracyjnych… Co wtedy?
Mało tego, brak pojazdów demonstracyjnych oznacza brak realizacji innego celu i wymagań nałożonych przez importera. Koło się zamyka.
Problem z dostępnością samochodów
Branża motoryzacyjna na świecie nieustannie boryka się z brakiem komponentów elektronicznych, co powoduje przestoje w produkcji oraz opóźnienia w dostawach samochodów. Kryzys nie ominął koncernu Stellantis. Pod koniec czerwca na trzy dni zawieszono montaż Peugeot 3008, 5008 i 308 w zakładzie w Sochaux a nie jest to pierwsza taka sytuacja w tym roku.
Zatrzymanie montażu sprawia, że z dostępnością pojazdów u dealerów jest krucho, wydłuża się też czas oczekiwania klientów na nowy samochód. Na chwilę obecną, na nowo wyprodukowane modele Peugeota trzeba czekać ok. pół roku i nic nie wskazuje na to, że coś ma się w tej kwestii zmienić.
Dialog
Dealerzy apelują do importera o rozpoczęcie dialogu – dzisiaj jest to bardzo jednostronna komunikacja, narzucanie wymagań i często brak możliwości rozmowy na temat tego, czego oczekuje centrala na Krakowskiej.
Najnowsze komentarze