Peugeot 208 cieszy się ogromnym zainteresowaniem na rynku europejskim, co skutkuje wydłużonym czasem dostaw. Jak podaje francuski magazyn L’argus, aby skrócić oczekiwanie, producent spod znaku lwa przeniósł produkcję wersji Allure do Maroka.
W 2020 roku Peugeot 208 był liderem rynku francuskiego spychając głównego rywala, Renault Clio na miejsce drugie. Efektem dużego zainteresowania klientów jest wydłużony czas oczekiwania. Klienci decydują się przede wszystkim na najwyższe wersje wyposażeniowe: GT oraz GT Pack, które są produkowane w Trnavie na Słowacji. Francuska marka chce przyspieszyć dostawy, dlatego przeniosła produkcję wariantu Allure do fabryki w Kenitrze. Marokański zakład zajmuje się już montażem dwóch najniższych poziomów wyposażenia: Access oraz Like.
Według L’argus, na zamówione w styczniu 208 w wersji GT lub GT Pack trzeba czekać nawet do początku czerwca. Na najszybszą dostawę (pod koniec marca lub na początku kwietnia tego roku) mogą liczyć klienci decydujący się na warianty Allure, Allure Pack oraz na elektrycznego Peugeot e-208.
Trudno dostrzec, by w Polsce model cieszył się choćby w połowie tak wielkim zainteresowaniem, jak na rynku francuskim. Znacznie częstszym widokiem na naszych drogach jest nowe Renault Clio. Przyczyną braku sukcesu może być cena, która rozpoczyna się od 59.100 zł (o 6700 zł wyższa od rywala), ale także słaba promocja. Szkoda, miejski model Peugeota ma przecież sporo atutów takich jak wyróżniający się design oraz wygodne, nowoczesne wnętrze z i-Cockpitem. Nowy Peugeot 208 to także model wybrany przez europejskich dziennikarzy Samochodem Roku 2020.
Najnowsze komentarze