Skoro Renault tak dobrze sobie radzi w Indiach, a kraj ten wkrótce powinien być jedną z lokomotyw sprzedaży w dziedzinie motoryzacji, więc nic dziwnego, że i PSA planuje powrócić do Indii. I bardzo dobrze!
Będzie to już trzecia próba wykrojenia dla siebie kawałka rosnącego tortu. Peugeot przybył do Indii w latach 90. XX wieku nawiązując współpracę z markę Premier. Sprzedawał tam także swój model 309, ale w roku 1997 Francuzi zmuszeni byli rozwiązać spółkę joint venture i wycofać się z Indii.
Kolejna próba pojawiła się w roku 2011. Zakupiono teren, wmurowano kamień węgielny pod budowę fabryki i… na skutek niekorzystnej sytuacji ekonomicznej w PSA Francuzi musieli zastopować ten projekt. Osobiście nad tym ubolewałem, bo wydawało się, że wszystko jest na jak najlepszej drodze. Niestety na lepsze wieści przyszło nam poczekać niemal pięć lat.
Carlos Tavares zapowiedział przy okazji prezentacji programu Push to pass, że Peugeot planuje powrót do Indii. Niestety jeszcze trochę to potrwa. Francuzi chcą znaleźć lokalnego partnera, z którym chcieliby od 2018 roku oferować swoje samochody, a trzy lata później uruchomić produkcję lokalną, której owoce trafiałyby nie tylko na rynek hinduski, ale i do Japonii, Korei Południowej, Australii, Nowej Zelandii i innych krajów SAARC.
Pojawiły się plotki, że Grupa PSA nawiąże współpracę z koncernem Tata, który działa w wielu branżach, ale w motoryzacji nie wiedzie mu się ostatnio najlepiej. Hindusom bardzo zależy na utrzymaniu produkcji samochodów osobowych, więc partnerstwem z PSA z pewnością byliby zainteresowani.
W grę może wchodzić także koncern Mahindra & Mahindra, z nim jednak już współpracuje Renault, czy więc nie będziemy mieli wówczas pewnego konfliktu interesów?
Oczywiście z uwagi na stosunkowo niewielką jeszcze siłę nabywczą Hindusów w grę musi wchodzić produkcja lokalna. Owszem – spośród siedemnastu modeli PSA, o jakich mówi się przy okazji, część byłaby importowana, ale byłyby to samochody uzupełniające ofertę. Bazę musi stanowić samochód, czy też samochody produkowane lokalnie. Chodzi o minimalizację kosztów produkcji. Tak właśnie Alians Renault Nissan zrobił m.in. z Kwidem – opracował atrakcyjne auto, które produkuje lokalnie i sprzedaje w atrakcyjnej cenie. Sukces murowany.
Podobnie musi grać Grupa PSA. Musi znaleźć partnera, zbudować fabrykę, zaoferować atrakcyjny produkt w dobrej cenie i mocno zlokalizować produkcję, czyli zaprząc do współpracy lokalnych poddostawców. W międzyczasie trzeba zbudować sieć sprzedażową i serwisową i w tym (ale nie tylko w tym) upatrywać należy zaangażowania lokalnego partnera.
Trzymamy kciuki za skuteczny powrót PSA do Indii i mamy nadzieję, że nie będzie za późno.
KG
Najnowsze komentarze