Peugeot Rifter jest nowością marki spod znaku lwa, która w ofercie zastąpi model Partner. Nowa nazwa, nowy styl, ale czy charakter modelu także się zmienił? Samochód odbył swój polski debiut podczas targów Motor Show 2018 w Poznaniu.
Peugeot dał nam wyraźnie do zrozumienia, że nowa generacja popularnego kombivana, to coś zupełnie odmiennego niż producent oferował do tej pory. Właśnie dlatego pożegnaliśmy Partnera a przywitaliśmy Riftera. Zabieg z nazewnictwem na pewno zwiększa zaciekawienie i skupia uwagę na pojeździe. Nazwa nie kojarzy się już z użytkowym charakterem poprzednika, raczej z samochodem do przyjemnych, rodzinnych wypadów za miasto. Jak mówią przedstawiciele Peugeota, Rifter to emocje.
„Rifter zastąpił Partnera w segmencie, w którym Peugeot jest jednym z liderów. Zmienił nazwę ponieważ zmieniła się koncepcja tego samochodu. Elementy emocjonalne wzięły górę nad elementami racjonalnymi, które przeważały w poprzedniej wersji. To nie znaczy, że Rifter jest mniej funkcjonalny niż Partner. Oznacza, że postawiono tutaj na styl i nowoczesne rozwiązania, czyli na to wszystko, z czego znana jest marka Peugeot” – powiedział naszemu dziennikowi motoryzacyjnemu, Jacek Trojanowski, dyrektor marki Peugeot w Polsce.
Rift w języku angielskim oznacza szczelinę, rysę lub rozpadlinę i być może ma to związek z odniesieniem się do charakteru SUV-ów, który wyraźnie daje się we znaki w tym modelu. Samochód położono wyżej nad ziemią, a jego dolną część osłonięto plastikowymi elementami ochronnymi. Gdybyśmy podążali dalej tym tropem, nazwa segmentu również powinna ulec zmianie. Być może Rifter powinien zostać przedstawicielem kombivansuvów ;-) Zresztą, kuzyn od Citroena również mógłby się do tej grupy klasyfikować.
Dobrze, odstawmy na bok dywagacje słowotwórcze i skupmy się na samochodzie. Podczas targów Motor Show w Poznaniu odwiedzający mogli przyjrzeć się z bliska Rifterowi w wersji GT Line w miedzianej barwie nadwozia z ciemnymi elementami wykończenia w kolorze Noir Onyx, relingami dachowymi i 17-calowymi obręczami. Samochód prezentuje się nowocześnie i nie da się ukryć, że pod względem wizualnym jest znacznie atrakcyjniejszy od swojego poprzednika. Dotyczy to zarówno nadwozia, jak i wnętrza.
Gdy otworzymy drzwi Riftera, dostrzeżemy charakterystyczną dla Peugeota niewielką, spłaszczoną u dołu i u góry kierownicę, 8-calowy dotykowy ekran systemu multimedialnego oraz oczywiście i-Cockpit. Wariant GT Line został dodatkowo ozdobiony elementami w barwie Marron Quente na desce rozdzielczej, całkiem przyjemną w dotyku tapicerką Casual i wzorem szachownicy na tarczach zegarów. Peugeot wykorzystał w modelu elektryczny hamulec ręczny, co pozwoliło wygospodarować więcej przestrzeni do przechowywania na konsoli środkowej.
Rifter, podobnie jak nowy Berlingo będzie dostępny w dwóch wariantach o długości: 4,4 m oraz 4,75 m, które będą mogły przetransportować 5 lub 7 osób. Samochód oferuje mnóstwo schowków i podstawek oraz szerokie możliwości konfiguracji wnętrza. Dwa ostatnie rzędy foteli są przesuwane w przód i w tył, a oparcia składane. Dzięki systemowi Magic Flat uzyskamy całkowicie płaską podłogę. Opcja będzie dostępna w drugim kwartale przyszłego roku. Ile przewieziemy Rifterem? Bagażnik pojazdu wersji 5-miejscowej pomieści 775 litrów, natomiast w dłuższej wersji maksymalnie do 4.000 litrów, tak więc miejsca na torby podróżne nie powinno zabraknąć.
Źródłem napędu Peugeot Riftera jest 1,2-litrowy silnik PureTech o mocy 110 KM lub 130 KM. Pierwsza wersja współpracuje z pięciobiegową skrzynią manualną, natomiast mocniejszy motor został powiązany z nowym 8-biegowym automatem. Silnik będzie oferowany także z filtrem cząstek stałych. Wśród diesli znajdziemy 1,5-litrową jednostkę BlueHDi generującą 75 lub 100 KM mocy, które sprzężono z pięciobiegową manualną skrzynią biegów. 130-konną wersję napędu BlueHDi będzie można skonfigurować z 6- lub 8-biegowym automatem. Samochód trafi na rynek jesienią tego roku.
Oprócz modelu Rifter, Peugeot zaprezentował w Poznaniu nowy model 508, o którym już wspominaliśmy, 308 GTi oraz gamę swoich SUV-ów\crossoverów, czyli: 2008, 3008 oraz 5008.
Małgorzata Kozikowska
Najnowsze komentarze