Czyżby klienci nie mogli się doczekać na zamówione samochody? Wszystko na to wskazuje, bo z fabryki Grupy PSA we francuskim Sochaux skradziono 20 świeżo wyprodukowanych aut. W większości były to Peugeoty 3008, a więc model, który jest hitem sprzedaży w Europie Zachodniej i znajduje się na szczycie listy francuskich bestsellerów.
Nikt nie wie gdzie się podziały auta
Nowiutki pojazd prosto z linii montażowej mógłby być idealnym celem dla złodzieja. Chyba nie jest łatwo „wyprowadzić” samochód z obserwowanego terytorium fabryki tak, by nikt tego nie zauważył. Mimo to, samochodowy gang zdołał tego dokonać we Francji w fabryce w Sochaux we Francji. Zniknęło 20 egzemplarzy pojazdów. Łupem padły modele należące do koncernu PSA, większość z nich to 3008.
Spisek kryminalny?
Policja zatrzymała pięć podejrzanych osób w wieku ok. 50 lat i wysunęła przeciwko nim oskarżenia o spisek kryminalny oraz kradzież. Jeden ze złodziei znajduje się pod sądowym nadzorem, a pozostali trafili do aresztu. Wśród zatrzymanych jest mężczyzna karany w przeszłości za podobny wyczyn. Na razie nie wiadomo, czy grupie pomagał ktoś z pracowników fabryki oraz dla kogo przeznaczone było zamówienie.
Samochody trafiły za granice kraju
Policja mówi, że grupa składała się z doświadczonych przestępców. Samochody, które zniknęły z zakładu, zostały wysłane poza granice Francji do Maghrebu, Maroka, Algierii i Tunezji. Modele nie zostały jeszcze dokładnie zidentyfikowane. Fabryka w Sochaux oprócz Peugeota 3008 montuje także model 308 i Opla Grandland X, które również mogły znaleźć się na liście skradzionych pojazdów.
Kradzież zlecili… klienci?
Niektórzy komentatorzy spekulują, że przyczyną kradzieży był długi czas oczekiwania na zamówiony model. I rzeczywiście, w skrajnych przypadkach na nowego Peugeot 3008 czeka się ponad pół roku. Wszystko z powodu ogromnego zapotrzebowania ze strony rynku
Źródło: Le Figaro
Najnowsze komentarze