Są gdzieś tam w świecie ludzie, którzy po spożyciu złocistej, gazowanej, zimnej zawartości puszki odkrywają w sobie niezbadane pokłady artyzmu. Mnóstwo takich jest też w Polsce, ale ich „artyzm” często nie spotyka się ze zrozumieniem… ;-)
Nie – nie będziemy Was namawiać do całkowitego odstawienia alkoholu! Chcemy Wam jedynie pokazać, jakie efekty można osiągnąć po wypiciu piwa. Nie wiemy przy tym, ile tego piwa trzeba wypić, żeby stworzyć coś takiego:
Prawda, że ładne? I w dodatku jest miniaturką Citroëna 2CV w wersji dostawczej. Trzeba przyznać, że twórca nieźle się napracował tworząc to autko, ale też efekt jest niesamowity! Przyjrzyjcie się na szczegóły. Moim zdaniem – rewelacja!
Swoją drogą, to ciekawe, czy taki oryginalny Citroën musiał przyjechać naładowany wiadomymi puszeczkami po brzegi, żeby artysta po spożyciu mógł stworzyć tak znakomitą kopię auta? To by była nawet całkiem miła perspektywa…
Więcej ciekawostek z tej dziedziny, acz już niestety nie w postaci aut francuskich, możecie ściągnąć sobie stąd.
A więc
KG
Najnowsze komentarze