W ciągu najbliższych kilkunastu lat będziemy obserwowali wygaszanie produkcji samochodów z tradycyjnymi silnikami. Koncerny Stellantis i Renault ogłosiły, że planuje zaprzestać sprzedawania aut spalinowych w Europie do 2030 roku a niektóre modele są dostępne już wyłącznie jako elektryczne. Potencjał branży e-mobilności jest bardzo duży, a prym wiodą Stany Zjednoczone i Chiny. Chcąc złamać ich dominację, Europa musi wytworzyć własną bazę produkcyjną. Polska ma szansę odegrać ważną rolę w regionie i stać się liderem w tym obszarze gospodarki.
Jak podkreślają eksperci z ISI Emerging Markets Group, organizacji zajmującej się agregowaniem danych służących do pogłębionych analiz ekonomicznych, priorytetem Polski w 2022 powinien być rozwój produkcji w obszarze e-mobilności. Jest o co walczyć, gdyż zgodnie z przewidywaniami, wartość europejskiego rynku produkcji ogniw i baterii wykorzystywanych w pojazdach elektrycznych wyniesie ok. 250 mld Euro w 2025 r.
Bardzo solidne podstawy motoryzacji nad Wisłą
Polska już teraz może spełnić prawie 1/3 europejskiego zapotrzebowania na baterie do pojazdów elektrycznych. Wynika to m.in. z faktu, że branża motoryzacyjna od lat jest silnie rozwijana nad Wisłą. W 2020 roku Polska stała się siódmym największym producentem pojazdów silnikowych w Unii Europejskiej. W tym samym roku Polska stała się największym eksporterem w Europie akumulatorów litowo-jonowych i trzecim na świecie, zaraz po Chinach i Korei Południowej. Sektor motoryzacyjny stanowi 11% produkcji przemysłowej i generuje 4% PKB. Eksport baterii litowo-jonowych wynosi blisko 2% całkowitego przemysłu, co oznacza, że był najistotniejszym towarem eksportowym w całym kraju.
Zobacz: Samochody Renault – elektryczne i klasyczne oraz oszczędne hybrydy. Sprawdź teraz
Biznes e-mobilności stawia na Polskę, powinniśmy to wykorzystać
Obecnie w okolicach Wrocławia, w Kobierzycach, znajduje się największa w Europie fabryka baterii litowo-jonowych do pojazdów elektrycznych, a w planach są kolejne inwestycje. Południowokoreański koncern LG Energy Solutions chce przeznaczyć 300 mln Euro na rozbudowę zakładu produkcyjnego, tak aby stał się największym na świecie, co zaspokoiłoby 60% obecnego zapotrzebowania Starego Kontynentu. Ponadto, szwedzki producent baterii do e-pojazdów, Northvolt, poinformował w lutym 2021, że zainwestuje 200 mln dolarów w budowę fabryki akumulatorów w Gdańsku. Będzie ona powstawać w dwóch etapach, a rozpoczęcie produkcji planowane jest na obecny 2022 rok. Co więcej, kolejna południowokoreańska firma SK IE Technology, otworzyła w październiku ubiegłego roku swój pierwszy zakład produkcji separatorów do baterii litowo-jonowych w Polsce i zapowiedziała otwarcie kolejnych na koniec 2023 r.
Zobacz: Renault Mégane Electric
Lider w zakresie recyklingu, m.in. baterii litowo-jonowych
Ponadto Polska może stać się liderem w zakresie recyklingu baterii litowo-jonowych. Nie jest to łatwy proces, gdyż są one znacznie większe i cięższe od tradycyjnych akumulatorów, cechuje je dużo bardziej złożona konstrukcja, a w przypadku niewłaściwego rozebrania na części grożą nawet eksplozją. Zdaniem ekspertów z ISI Emerging Markets Group właściwy recycling kluczowego elementu pojazdów elektrycznych stanie się ważną niszą rynku motoryzacyjnego, bez którego e-mobliność nie ma szans się rozwinąć. Polska może upatrywać w tym swoją szansę. Europejski Bank dla Odbudowy i Rozwoju (EBOR) zaoferował, że udzieli pożyczki w wysokości do 25 mln euro dla Elemental Holding, polskiej firmy zajmującej się zbiórką i recyklingiem odpadów elektrycznych.
Znieść bariery, ułatwić rozwój branży, inwestować!
Pomimo dobrych perspektyw Polska będzie musiała zmierzyć się z pewnymi wyzwaniami. Analitycy ISI Emerging Markets Group zwracają przede wszystkim uwagę na wciąż znaczącą dominację USA i Chin. Szacuje się, że globalna zdolność produkcyjna ogniw litowych w tych krajach wynosi 12% dla USA i 73% dla Państwa Środka. Jest to efekt ogromnych inwestycji oraz strategii rządowych, które zostały wdrożone w trakcie ostatniej dekady. Jak wynika z opracowania Państwowego Instytutu Geologicznego, w Polsce wciąż brak jest perspektyw na odkrycie złóż litu. Jest to zresztą problem całej Europy, która posiada bardzo niewiele tego cennego surowca.
Zobacz: Pojechaliśmy ZOE z Warszawy do Krakowa zimą.
Kolejne wyzwanie stanowią zakłócenia łańcuchów dostaw wywołane przez pandemię COVID-19. Sektor motoryzacyjny odczuł to szczególnie dotkliwie, co widać na przykładzie Niemiec, gdzie jak podaje Federalny Urząd Statystyczny produkcja samochodów i części samochodowych spadła w ciągu miesiąca o 17,5%. W tych trudnych warunkach biznesowych kluczowy staje się wgląd do aktualnych danych z rynku. Dostęp do informacji zebranych na platformach analitycznych, takich jaki CEIC, gdzie znajdują się dane z ponad 200 gospodarek, pozwala szybko reagować, aby zapewnić kluczowe komponenty. Pomaga to w porę identyfikować potencjalne wąskie gardła oraz przestoje, a także zorganizować w razie potrzeby alternatywne metody transportowe.
Źródło: Foresight 2022
Najnowsze komentarze