Lipiec był kolejnym miesiącem spadków na rynku nowych samochodów w Polsce. Oznacza to, że kryzys jest coraz bardziej widoczny. Spadają zarówno rejestracje w segmencie samochodów osobowych jak i dostawcze.
Spadek rejestracji aut dostawczych oznacza, że firmy zaczynają oszczędzać i czekają na zmianę koniunktury. Samochodów dostawczych zarejestrowano w lipcu 2022 r. 4.723 szt. to jest 14,9% mniej niż w 2021 roku. Z kolei samochody osobowe – z wynikiem 34.702 szt. – odnotowały spadek w wysokości 10,7%.
Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, w lipcu 2022 roku zarejestrowano łącznie w Polsce 39.425 szt. nowych samochodów osobowych i dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5T, tj. o 11,2% mniej niż rok wcześniej. Po siedmiu miesiącach cały rynek spada o 12,9% – do poziomu 283.397 szt. To bardzo duża zmiana na gorsze.
Nawet odporny do tej pory na kryzys rynek samochodów premium odnotował spadek rejestracji o 8,7% do poziomu 7.082 szt. Udział tego segmentu w rynku aut osobowych wyniósł w miesiącu lipcu 20,4%.
Branża liczy na to, że zmian niekorzystnego trendu może nastąpić pod koniec roku, gdy mniej powinien być odczuwalny kryzys związany z brakiem półprzewodników. Wiele zależy jednak od wskaźników gospodarczych w tym inflacji. Dzisiaj polski rynek nowych samochodów jest w wyraźnym kryzysie a poziom sprzedaży odbiega daleko od oczekiwań, które mogliśmy mieć jeszcze rok temu.
źródło danych: Samar
Najnowsze komentarze