Europejscy producenci samochodów zaproponowali nowy cel obniżenia emisji CO2. Za realną datę wprowadzenia planu wyznaczono rok 2030.
Stowarzyszenie Europejskich Producentów Samochodów ACEA, które skupia również francuskie koncerny, zaproponowało zdecydowaną redukcję emisji CO2. Koncepcję przestawiono podczas salonu samochodowego we Frankfurcie. Celem planu jest zmniejszenie emisji aż o 20 proc. Koncerny motoryzacyjne potrzebują jednak na to czasu. Za realną datę realizacji wyznaczono rok 2030, gdyż jest to uzależnione od zwiększenia popularności samochodów elektrycznych i rozwinięcia infrastruktury do ładowania. Europejscy producenci wysunęli swoją propozycję, jeszcze zanim nowe wytyczne na rok 2030 ogłosiła Komisja Europejska.
Dieter Zetsche, prezes ACEA oraz szef Daimlera zapowiedział, że emisja dwutlenku węgla pojazdów, może zostać zmniejszona z 95 g/km wyznaczonych na rok 2021 do 76 g/km w 2030 roku. Uważa jednak, że wszystkie cele klimatyczne powinny być związane z rzeczywistością rynku. Aby osiągnąć proponowane wyniki, klienci muszą przekonać się do pojazdów elektrycznych, a na razie nie wygląda to obiecująco. W pierwszej połowie 2017 roku udział w rynku samochodów na baterie wyniósł zaledwie 1,2 proc. według danych ACEA.
„Rzeczywistość wygląda tak, że udział elektrycznych pojazdów na rynku jest niewielki i nie wynika to ani z problemu z dostępnością, ani z wyborem” – powiedział Zetsche.
Dodał, że naciskanie na europejskich producentów, by przestawili się na elektryczne modele, nie jest dobrą drogą. Uważa, że technologia powinna zostać wprowadzona w „naturalny sposób”. Ponadto Zetsche sądzi, że samochody z silnikami Diesla wciąż są bardzo ważne dla niskiego poziomu emisji CO2. „Każde odsunięcie się od tej technologii, utrudnia przemysłowi motoryzacyjnemu realizację celów Komisji Europejskiej”. Nawiązał do propozycji zakazów dla samochodów z silnikami Diesla w niektórych miastach Europejskich.
Źródło: Automotive News Europe
Najnowsze komentarze