Czy można przynajmniej na jeden dzień powstrzymać śmiertelne wypadki drogowe? Taką próbę podejmują organizatorzy projektu EDWARD, czyli Europejskiego Dnia Bez Ofiar Śmiertelnych Na Drogach (ang. European Day Without A Road Death). Celem kampanii jest poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego – nie tylko w dniu akcji. W ramach projektu każdy może zadeklarować, że będzie przestrzegał zasad bezpiecznego poruszania się po drogach.
W Polsce każdego dnia życie w wyniku wypadku drogowego traci średnio osiem osób, a w całej Europie – 70. Aby zwrócić uwagę na ten problem, już po raz drugi ogłoszono 21. września Europejskim Dniem Bez Ofiar Śmiertelnych Na Drogach. Tego dnia w całej Europie policjanci poprzez wzmożone kontrole drogowe oraz działania edukacyjne będą w szczególny sposób starali się zapobiec wypadkom drogowym – tak, by przez te 24 godziny nikt nie zginął. Podczas pierwszej edycji projektu, która odbyła się 21. września 2016 r. w 31 europejskich krajach, śmierć na drogach poniosły 43 osoby. To o 27 mniej niż 21. września 2015 r., kiedy akcja się nie odbywała. Celem organizatorów jest redukcja tej liczby do zera.
Kampania została zainicjowana przez TISPOL (Europejską Organizację Policji Ruchu Drogowego) i jest wspierana między innymi przez Komisję Europejską i Europejską Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Najważniejsze jest jednak to, jaki stosunek do akcji mają użytkownicy dróg, ponieważ, jak podkreślają organizatorzy, to przede wszystkim od ich zachowania zależy bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Dlatego na stronie internetowej projektu EDWARD (projectedward.eu) dostępna jest specjalna deklaracja, którą podpisać może każdy. Jest to zobowiązanie do przestrzegania przepisów ruchu drogowego, bezpiecznej jazdy samochodem i edukowania innych, jak pozostać bezpiecznym na drodze. Ma ono długoterminowy charakter, chodzi bowiem o to, by śmiertelnych ofiar wypadków było jak najmniej każdego dnia.
To bardzo ważne, by uświadamiać kierowców, że każdy z nich ma ogromny wpływ na bezpieczeństwo na drodze. Niezwykle często przyczyną śmiertelnego wypadku jest nieuwaga prowadzącego pojazd, jazda z nadmierną prędkością czy pod wpływem alkoholu. Dlatego potrzebne są takie kampanie jak projekt EDWARD – komentuje Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Szkoła Bezpiecznej Jazdy Renault to pierwsza markowa szkoła doskonalenia techniki jazdy Renault na świecie. Szkoła działa na terenie lotniska Warszawa-Bemowo. W ofercie szkoły znajdują się kursy dla klientów indywidualnych i flotowych, program dla kierowców samochodów dostawczych, jazda defensywna, czyli szkolenie z techniki bezpiecznej jazdy w realnym ruchu drogowym, kompletne audyty flot samochodowych, kurs ekojazdy, wykłady z psychologii i bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz szkolenia z zakresu pierwszej pomocy. Szkoła dysponuje 50.000 m² powierzchni do ćwiczeń, w tym płytą poślizgową o długości 120 m oraz kręgiem poślizgowym o średnicy 60 m, a także płytami betonowymi do jazdy na trolejach i torem do jazdy terenowej.
Szkoła Bezpiecznej Jazdy Renault jest członkiem Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego i Polskiego Stowarzyszenia Motorowego.
Szczegóły: szkolabezpiecznejjazdyrenault.pl
źródło: Renault Polska
Najnowsze komentarze