Jaki tani używany samochód wybrać? Bezawaryjny, tani w eksploatacji a przy tym w miarę komfortowy? Poczytajcie:
Dla entuzjastów motoryzacji samochód to nie tylko urządzenie do przemieszczania się, które ma zapewniać komfort, bezpieczeństwo i niską awaryjność. To także emocje i radość którą dadzą nam chociażby usportowione wersje miejskich modeli segmentu A i B. Już za 10-15 tysięcy złotych uda nam się kupić nastoletni samochód z relatywnie dużym wolnossącym silnikiem – prosta budowa zdecydowanie przemawia na ich korzyść.
Peugeot 206 – klasyka, która dobrze wygląda
Wszyscy chyba doskonale znamy Peugeota 206. Kolejny hit sprzedaży koncernu PSA produkowany był od 1998 do 2009 roku, sprzedaż liczona była w milionach egzemplarzy. Obok niespecjalnie fascynujących odmian zapewniających tylko podstawową mobilność 206, Peugeot na szczycie cennika oferował znacznie ciekawsze warianty GTI, S16 i RC. Różnice wizualne zwłaszcza dla dwóch pierwszych były kosmetyczne, dopiero RC otrzymał wydatniejsze zderzaki, wybitne fotele przednie i dedykowane obręcze kół. Nadwozie w bezwypadkowych egzemplarzach – o które bardzo trudno dziś – nie ma problemów z korozją, po latach płowieją tylko nielakierowane plastikowe fragmenty lusterek, zderzaków i listew bocznych.
Wnętrze wykonano ze starannością i jakością rodem z lat 90’tych. Na przednich fotelach dogodną pozycję znajdzie każdy kierowca, na słowa uznania zasługują szczególnie te z wersji RC. Wśród dodatków znaleźć możemy skórzaną tapicerkę, elektrycznie sterowane szyby, klimatyzację, szyberdach, fabryczne radio z CD, ABS, kontrolę trakcji i komputer pokładowy. Odmiany GTI i S16 dysponują benzynowym silnikiem 2.0 16V o mocy 136 KM, w RC ta jednostka krzesa już imponujące 177 KM.
Co ważne, Peugeot 206 ma na tyle ponadczasowy wygląd, że w zasadzie wystarczyłoby wypolerować nadwozie, wymienić lampy na nowe i mamy zupełnie współczesny samochód.
Renault Twingo II – wygodnie i tanio
W oczach rzeszy zmotoryzowanych Renault Twingo drugiej generacji produkowane w latach 2007-2014 w słowackich zakładach marki, było tylko wyróżniającym się autem do miasta – ot nic poza tym. Istotnie, skromnych gabarytów nadwozie doskonale nadaje się do miejskiej eksploracji, dodatkowo w godnych warunkach przewożąc cztery dorosłe osoby. Na szczycie cennika Twingo II oferowano jednak odmianę RS, która nieco odbiegała od zdroworozsądkowego wyobrażenia o aucie segmentu A.
Do napędu najmniejszego swojego modelu, Renault oddelegowało oprócz jednostek 1.2 i 1.2 TCE bardzo dobry prosty, wolnossący silnik benzynowy 1.6 16V – tutaj generujący 133 KM. Dodatkowo nastawy układu jezdnego zostały utwardzone, zastosowano wydajniejszy układ hamulcowy i delikatne akcenty stylistyczne, zadbano także o fotele trzymające ciała w zakrętach. Efekt? Fenomenalna radość z jazdy krętymi drogami, gdzie niska masa doskonale współgra z charakterem wolnossącego silnika. Wszystko przy funkcjonalności słabszych odmian, o niskie koszty obsługi dba zastosowana prosta technologia.
Renault Clio – stworzony w raju
Równolegle z Peugeotem 206 o klienta w segmencie walczyła druga generacja Renault Clio (1998-2012), która również deklasowała rywali pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy. W przypadku Clio II mamy jeszcze do czynienia z przywarą niektórych samochodów Renault z lat 90-tych, korozją. Niestety rdza może zaatakować nawet egzemplarze bezwypadkowe, sytuację możemy opanować powtarzanymi cyklicznie zabiegami konserwacyjnymi i natychmiastowym usuwaniem wszelkich zalążków rdzy. Wnętrze nie porywa designem czy jakością zastosowanych tworzyw, zwłaszcza z dzisiejszej perspektywy – na szczęście tworzywa i tekstylia są wytrzymałe. Nas interesują najbardziej wolnossące silniki benzynowe z coraz rzadziej spotykanej na rynku wersji Sport. W jej przypadku producent zastosował wolnossącą jednostkę 2.0 16V o mocy 172-182 KM, słynącą z trwałości i odporności na trudy użytkowania. Co niezwykle istotne, wszelkie podzespoły są dostępne w atrakcyjnych cenach.
Citroën C2 – gdy liczy się styl i praktyczność
Citroën C2 produkowany od 2003 do 2009 roku był pięknie zaprojektowanym i bardzo praktycznym autem dla 1-2 osób. W zamyśle miał rzucić rękawicę na rynku Renault Twingo II, ale jego styl stworzył mu całą nową grupę klientów, o innych wymaganiach. C2 w porównaniu do Twingo sprzedawał się w mniejszej ilości egzemplarzy, co zadecydowało o jego krótkiej karierze a szkoda, bo nadwozie jest naprawdę piękne jak na tą klasę.
Projekt najmniejszego oryginalnego modelu marki jest bardzo ciekawy pod względem wizualnym, zwłaszcza w topowych odmianach. W kabinie wita nas masywna deska rozdzielcza, która w odczuciach niektórych osób może być zbyt duża. Jednak są tu dwa duże wygodne miejsca z przodu a i z tyłu można kogoś zabrać. Blondynki chętnie wybierają granatowy lakier, który wygląda na tym nadwoziu znakomicie.
Praktyczność modelu zadowoli nas w codziennym miejskim użytkowaniu, także z okazjonalnie zabieranymi pasażerami. Lista dodatków obejmuje chociażby elektrycznie sterowane szyby, klimatyzację, sportowe fotele przednie, radio z CD, komputer pokładowy i inne. Swego czasu C2 często spotykany był także na rajdowych oesach, gdzie młodzi adepci sportów motorowych podnosili swoje umiejętności. Najwięcej emocji dostarczy odmiana VTS napędzana wolnossącym silnikiem 1.6 16V o mocy 125 KM. Tutaj również zadbano o wyróżniające zderzaki i inne nastawy układu jezdnego.
C2 ma jedną fajną cechę z tyłu – dzielona klapa bagażnika. Na zakupy w sam raz.
Najnowsze komentarze