Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie ten mężczyzna nie wahał się. Wsiadł w swojego Citroëna Berlingo i przejechał przez całą Europę, by uratować swoją żonę.
Gdy wojska rosyjskie wkroczyły na teren Ukrainy Steve Lucas błyskawicznie się spakował, wsiadł w swojego Citroëna i ruszył w podróż po żonę, która była w tym czasie na Ukrainie. Z Wielkiej Brytanii jechał bez przerwy przez prawie 24 godziny m.in. przez Francję, Belgię, Niemcy i Polskę.
„Kilka tygodni temu powiedziałem jej, żeby spróbowała przedostać się do Polski, ale ona chciała zostać i przetrwała do piątku, ale wtedy sprawy zaczęły przybierać zły obrót” – powiedział Steve w rozmowie z brytyjskimi mediami. „Wysłała mi zdjęcie panoramy miasta, na którym wszędzie były płomienie, budynek po drugiej stronie ulicy stał w płomieniach, a ona mówiła, że jej mieszkanie cały czas się trzęsie. Była przerażona i starała się wyjechać.” – dodał.
Udało jej się dostać do pociągu ewakuacyjnego, którym dotarła do Lwowa. Stamtąd odebrał ją już mąż.
Para poznała się i pobrała, gdy Steve pracował na Ukrainie pięć lat temu, ale nie mogła z nim wrócić ze względu na przepisy imigracyjne, obowiązujące w Wielkiej Brytanii.
Droga nie obyła się bez przygód. Steve nie zdawał sobie m.in. sprawy z tego, że po stronie ukraińskiej są poważne problemy z zaopatrzeniem i brakuje żywności. Wszystko jednak skończyło się szczęśliwie.
źródło: Daily Mail
Najnowsze komentarze