Renault uruchomiło w Niemczech kampanię reklamową, w której zachęca do pozostawienia samochodu i wybrania innego środka transportu. Wzburzyło to zakochanych w motoryzacji mieszkańców tego kraju, którzy krytykują francuskiego producenta.
Reklama, którą Renault przygotowało na ten rynek, promuje Renault Captura. Chwali oszczędny i niezawodny napęd hybrydowy. Na ekranie widzimy mamę, która najwyraźniej ma odstawić dzieci do szkoły i mówi im przy samochodzie, że „Nie ma mowy, dzisiaj pieszo”. Później na ekranie pojawia się hasło „Mimo wszystko dobrze jest go tam zostawić”.
Reklama wywołała w Niemczech dyskusję na temat sensu promowania przez producenta samochodów innych form transportu. Wiele osób uważa, że takie materiały nikogo nie zniechęcą do posiadania auta. Rozkochani w motoryzacji Niemcy uważają, że auto daje wolność i swobodę poruszana się – zresztą zapewne nie inaczej jest w wielu innych krajach.
Zobacz: Nowe samochody Renault
Niekiedy celem reklamy jest rozpoczęcie dyskusji na tematy, które interesują producenta samochodów. Tutaj się udało, jednak trudno dociekać sensu reklamowania samochodu poprzez sugerowanie, że należy go kupić a następnie zostawić w garażu. Zdecydowanie nie tędy droga. Samochód jest zbyt ważnym elementem życia każdego z nas, żeby to zadziałało.
Ciekawe jaka byłaby reakcja Polaków na sugerowanie im, aby swoje ukochane blaszane konie pozostawili na parkingu. Gromadka dzieci leci rano do auta, pada deszcz, ale mama im zabrania jechać i goni do zatłoczonego i spóźnionego autobusu, w którym pełno kaszlących i smutnych o poranku osób. Dzieci dojeżdżają do szkoły i same zaczynają kichać. Trzy dni później pół szkoły w domu leży z gorączką a rodzice muszą zapewnić opiekę… ?
Zobacz: Renault Captur w hybrydzie ile pali w mieście? Test
To oczywiście wizja skrajna, bo nie każdy musi jeździć autem, nie każdy też samochód potrzebuje. Ale pomysł by się reklamować poprzez zaprzeczeniu sensu posiadania własnych czterech kółek rzeczywiście może budzić kontrowersję. I jak widać taka antyreklama owe emocje budzi!
Najnowsze komentarze