Czas na kolejną relację z tegorocznych paryskich targów samochodów zabytkowych Retromobile. Minęło już trochę czasu od mojej tam wizyty, aktualnie jestem w trasie, gdzie intensywnie testuję dla Was kolejny samochód, ale na wortalu coś się dziać musi, więc się dzieje – myślę, że te samochody, które prezentujemy na zdjęciach i filmach niżej wzbudzą Wasze zainteresowanie. Ja byłem nimi zachwycony!
Przyznam się, że trochę opóźniłem publikację tych materiałów z Retromobile – właśnie po to, by pojawiały się teraz, gdy jestem daleko od komputerów i tylko chwilami mogę liczyć na dostęp do Internetu. Postaram się oczywiście najważniejsze rzeczy wrzucać, jeśli coś się pojawi, ale proszę o zrozumienie, jeśli wortal wykazuje stosunkowo niewielką aktywność. Acz liczę, że Jędrzej czuwa :-)
Wróćmy jednak na Retromobile. To była naprawdę wspaniała impreza, w której miałem wielką przyjemność uczestniczyć po raz pierwszy, ale szalenie mi się spodobało. Renault i Alpine skupiły się w tym roku na sportowych dokonaniach prezentując auta przede wszystkim wyczynowe. A w związku z tym nie mogło zabraknąć samochodu, który okazał się zwycięzcą pierwszego Grand Prix w historii – Renault Type AK z 1906 roku. Pod koniec czerwca minie 110 lat od tego wyczynu, kiedy to Ferenc Szisz pokonał wszystkich rywali i zwyciężył na trasie Circuit de la Sarthe.
Dwadzieścia lat później Renault 40 CV z przeszło dziewięciolitrowym silnikiem ustanowił rekord prędkości w jeździe 24-godzinnej. Na tegorocznym Retromobile można było obejrzeć wierną replikę samochodu, który zanotował ten sukces przed dziewięćdziesięcioma laty.
Wcześniej na drogi wyjechał Renault Type CE 20/30 HP. Zbudowany był z litego drewna, (nie żadne tam sklejki i inne wynalazki), a biorąc pod uwagę wielkość pojazdu, zdobienia, czy obicia – musiał być szalenie drogą zabawką. Na Retromobile zaprezentowano takie auto i robiło ono niesamowite wrażenie. Miało już oczywiście instalację elektryczną.
Przepiękny, okazały, wielki wręcz Renault Nervasport zwyciężył w połowie lat 30. XX wieku Rajd Monte Carlo. Ten samochód naprawdę robi wielkie wrażenie. Wzbudzał na tegorocznym Retromobile duże zainteresowanie i wcale się nie dziwię – sam nie mogłem przejść obok niego obojętnie.
Dużo mniejszy, ale nie mniej waleczny, zwinny Renault 4 CV wygrał 24-godzinny wyścig Le Mans w swojej klasie, i parę innych imprez motorsportowych w pierwszej połowie lat 50. XX wieku. Można było obejrzeć taką właśnie wersję wyczynową, ale też auto pokazowe przy szybkim serwisie oponiarskim w czasie wyścigu.
Kilka lat później, w roku 1958, na listę zwycięzców Rajdu Monte Carlo wpisało się inne Renault – prześliczne Dauphine. Efektem zwycięstwa było ogromne zainteresowanie klientów tym zgrabnym samochodzikiem.
Na Retromobile pokazano też parę innych aut wyczynowych – Renault 17, Renault 20 Turbo 4×4, czy Renault 21 Superproduction. Wszystkie je możecie obejrzeć na zdjęciach poniżej. Oczywiście nie mogło też zabraknąć Renault 5 w mocnych wersjach.
Swoje stoisko miały bolidy – Renault RE40 i Renault R26 Formuły 1, oraz nowość – Renault e.dams Z.E. 15 Formuły E, która zdobywa coraz większą popularność, a i zawodnicy coraz chętniej widzą się właśnie tam, niż w technokratycznej Formule 1. Pojawił się też single-seater Gordini Type 32.
A jednym z najciekawszych, moim zdaniem, niesportowych już aut z rombem na masce było na tegorocznym Retromobile Renault 16 Tricorps, czyli projekt sedana na bazie Renault 16.
Krzysztof Gregorczyk
Najnowsze komentarze