Początek całej uroczystości zaplanowano na czwartkowy wczesny wieczór, dokładnie na godzinę 19:00. Nasi przedstawiciele dotarli tam z kilkuminutowym opóźnieniem, ale w niczym to im nie przeszkodziło – planowany poślizg ;-) sięgnął mniej więcej pół godziny. Zanim dotarli wszyscy goście mogliśmy się delektować całkiem niezłym szampanem i spotkać z przyjaciółmi i znajomymi. Wśród twarzy najbardziej znanych błyskawicznie zauważyliśmy m.in. Pana Andrzeja Nosińskiego, Sekretarza Generalnego Peugeot Polska, oraz Xaviera Panseri, dwukrotnego Mistrza Polski, pilota Bryana Bouffiera.
Przestronny salon, skryty w półmroku rozświetlanym niebieskim, peugeotowskim światłem, początkowo nie zdradzał swoich rozmiarów. Dopiero po jego rozświetleniu dało się zauważyć kubaturę salonowej części kompleksu, a to przecież tylko niewielki fragment całego obiektu.
Uroczystość rozpoczęła się oficjalnie od wystąpień kluczowych postaci Peugeot Polska, ale także ich przełożonych. Głos zabierali m.in. wspomniany już Andrzej Nosiński, Sekretarz Generalny Peugeot Polska, który zainaugurował całą uroczystość…
…Stefano Casadio – Prezes Zarządu Peugeot Polska, oraz Jean-Francois Cotro, Dyrektor Krajów Europy Środkowej i Wschodniej Peugeot Automobiles. Pan Cotro wspomniał zresztą epizod z lat 90-tych XX wieku, kiedy to lubelska Fabryka Samochodów montowała Peugeoty 405.
Na ekranie wyświetlono także przemówienie Dyrektora Generalnego Automobiles Peugeot, Jeana-Phillipe’a Collina, który niestety nie mógł przybyć osobiście na warszawską uroczystość.
Kompleks Peugeota powstał dzięki dużemu zaangażowaniu władz samorządowych Warszawy, zwłaszcza dzielnicy Targówek. W związku z tym parę słów wygłosił także Burmistrz Dzielnicy, Pan Grzegorz Zawistowski.
Po zakończeniu przemówień zebrani goście zostali zaproszeni do obejrzenia specjalnie na tę okazję przygotowanej ekspozycji. Po raz pierwszy w Polsce zaprezentowano dwa prototypy, z których jeden już za niespełna dwa lata wejdzie do seryjnej produkcji. Miałem okazję obejrzeć obydwa te auta podczas zagranicznych salonów motoryzacyjnych, ale tym razem miało to być wyjątkowe spotkanie z tymi pojazdami…
Co pokazał Peugeot Polska? Dwa cudowne auta! Cudowne, choć pochodzące z zupełnie innych segmentów i do innej klienteli kierowane. Dystyngowaną limuzynę 908 RC i sportowe autko dla młodego człowieka w postaci 308 RC Z. To właśnie ten drugi samochód w roku 2010 trafi do seryjnej produkcji!
Każde z aut zostało zaprezentowane przez jednego z handlowców Peugeota. Obaj panowie opowiedzieli o tych samochodach parę słów, po czym pozwolono zebranym na uroczystości gościom obejrzeć te pojazdy z bliska. Ba – w 308-ce RC Z można było zasiąść, spróbować, czy sportowe fotele dobrze trzymają, a kierownica dobrze leży w dłoni. 908-ka RC miała być tylko eksponatem dostępnym z zewnątrz. Miała…
Ponieważ żaden z tych samochodów nie był dla mnie wyjątkową nowością, skupiliśmy się z towarzyszącą mi miłośniczką rajdów i samochodów francuskich tajemniczą Moniką ;-) na rozmowie ze spotkanymi znajomymi. Mnóstwo czasu przegadaliśmy przede wszystkim z Xavierem Panseri, który od paru miesięcy mieszka w Polsce i najwyraźniej zamierza tu zostać na stałe. Jak popatrzyłem na prawdopodobną przyczynę tej decyzji, to się temu wcale nie dziwię ;-)))
Xavier opowiadał o swojej aklimatyzacji w Polsce. Był trochę załamany barierą językową, jaką napotyka w urzędach (mówi płynnie po angielsku) i z urokiem podśmiewał się z tego, że po angielsku się dogadać nie może, a co by było, gdyby spróbował po francusku?! ;-) Oczywiście dwukrotny Mistrz Polski w RSMP nie chciał nam jeszcze zdradzić, czym będzie się zajmowała jego otwierana w naszym kraju firma, ale ma to być spore przedsięwzięcie. Oczywiście życzyliśmy mu sukcesów.
Xavier wyraził też nadzieję na dalsze starty w Polsce, choć nie wiadomo jeszcze, czy Bryan dostanie taką propozycję. Panseri nie wykluczył jednak współpracy z którymś z polskich kierowców, jeśli jakiś wyrazi taką ochotę i… nie będzie problemem bariera językowa. A z tym może nie być kłopotów, bo Xavier intensywnie uczy się polskiego!
W międzyczasie posililiśmy się trochę, Monika pozwoliła sobie na lampkę wina (ja prowadziłem), pozwiedzaliśmy część serwisową i magazyn (dzięki, Marku!)…
…a gdy największy tłum się przewalił, dobraliśmy się do wystawionych konceptów.
Przypomnijmy, że Peugeot 308 RC Z (a przynajmniej koncept) napędzany jest 220-konnym silnikiem 1.6, który jest całkiem przyjazny dla środowiska – emisja 160 g CO2/km przy tej mocy jest naprawdę świetnym wynikiem. Spalanie też nie drenuje kieszeni – średnie zużycie benzyny wynosi jedynie 6,7 litra / 100 km. Prędkość maksymalna sięga 235 lm/h.
Wnętrze przywodzi na myśl gamę „cywilnych” trzystaósemek. Tutaj Peugeot nie eksperymentował, ale z drugiej strony całkiem słusznie – wszak design deski jest jak najbardziej OK. Jedynie zegary są zmienione w stosunku do standardowych odmian.
Bardzo ciekawym pomysłem stylistycznym jest podświetlane logo marki w tylnej części Peugeota 308 RC Z. Mnóstwo ludzi robiło temu elementowi zdjęcia i naprawdę trudno się dziwić.
Z kolei Peugeot 908 RC, to czteromiejscowa limuzyna najwyższej klasy. Ogromny rozstaw osi pozwolił na zaprojektowanie bardzo przestronnego wnętrza i… umieszczenie silnika z tyłu! Tak, nie ma w tym błędu – 908 RC napędzany dwunastocylindrowym silnikiem V12 HDi FAP umieszczonym przed tylną osią, to nowa jakość w Peugeocie. 700 KM mocy generowane przez tę jednostkę każe zdjąć czapki z głów. Gdybyż firma chciała wdrożyć takie auto do seryjnej produkcji… Najlepiej bez zmian stylistycznych… To była rewolucja!
Stylistyka auta pełna jest niesamowitych smaczków, których części na pierwszy rzut oka nawet nie da się zauważyć. Spójrzcie chociażby na linię przedniego słupka, wygiętego nagle w połowie długości. Wymaga to specjalnej konstrukcji szyby, ale kto w tej klasie przejmuje się takimi drobiazgami?!?
Przeszklony na całej długości (z wyjątkiem linii podziału nad zagłówkami przednich foteli) dach znakomicie doświetla wnętrze pojazdu i czyni 908-kę RC autem wyjątkowym.
Wnętrze zostało dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Nie szokuje przepychem, bo to nie byłby francuski styl. Tutaj mamy miejsce na szyk i elegancję, dyskretny zapach pieniędzy zamienionych na szlachetną skórę, prawdziwe drewno i polerowane aluminium. Zegary, niczym w Citroënie GS, schowano za grubymi szkłami powiększającymi, a konsola środkowa, to szczyt minimalizmu – wielki ciekłokrystaliczny ekran dotykowy załatwia sprawę regulacji wszystkiego bez zbędnej „guzikologii”.
Jedynie na tunelu środkowym znajdziemy troszkę przycisków – sterowanie szyb, pamięć foteli i zmiana trybu pracy sekwencyjnej, automatycznej skrzyni biegów.
Podobnie zresztą sterowanie szyb i pamięć foteli rozwiązano w tylnym rzędzie…
Kierownica 908-ki RC nie jest klasycznym okręgiem – na dole ma spłaszczenie znane z aut sportowych. Dolne boczne części wyposażono w sterowanie systemem multimedialnym (z lewej strony) i pokładowym telefonem (z prawej). Również ten element sprawi przyjemność każdemu kierowcy – drewniano-skórzane koło kierownicy ozdobiono elementami z aluminium. To robi wrażenie!
Po sugestii Xaviera Panseri poprosiliśmy obsługującego 908-kę opiekuna o włączenie świateł. Jak to stwierdził Francuz – limuzyna ma „oczy węża”. Gdy to ujrzałem, nie mogłem się nie zgodzić, choć przyszły mi też do głowy oczy smoka…
Mimo takich skojarzeń, a może właśnie dzięki nim, Monika ostro zastanawiała się, czy taki samochód by jej pasował…
Szybko doszła do wniosku, że zdecydowanie tak!
Muszę stwierdzić, że ona do tego auta pasuje idealnie! ;-)))
Niestety zegar nie tylko w 908-ce RC boleśnie nakazywał nam zakończyć udział w uroczystości, ale spójrzmy prawdzie w oczy – i tak wyszliśmy, jako jedni z ostatnich…
Na koniec zafundowaliśmy sobie jeszcze fotki z przesympatycznym Xavierem i opuściliśmy wspaniały kompleks przy Radzymińskiej.
Was jednak zachęcamy do odwiedzenia tego obiektu. Dlaczego? Bo to jedyny salon/serwis w kraju, który ma recepcję serwisu pod dachem! Dzięki pętlom indukcyjnym zamontowanym pod wjazdem do serwisu, bramy obiektu otwierają się automatycznie. Parking automatycznie zlicza ilość wolnych miejsc i informuje o nich pracowników recepcji, dzięki czemu mogą oni na bieżąco regulować dostępność placówek.
Trzystanowiskowy serwis Peugeot Rapid umożliwia przyjmowanie klientów wymagających szybkiej obsługi bez umawiania się. Na tych miejscach serwisowych wykonywane są stosunkowo proste naprawy, a za wydawanie części (dla całego serwisu) odpowiada skomputeryzowany magazyn mieszczący się bezpośrednio w kompleksie.
Ważne jest także to, że część serwisowa Peugeot Rapid może działać w pełni autonomicznie, nawet wtedy, gdy inne działy kompleksu nie pracują. Daje to możliwość organizowania np. akcji serwisowych związanych z porą roku bez angażowania pracowników całego obiektu. Co ciekawe mechanicy są przygotowani nie tylko do prowadzenia napraw, ale także do obsługi klientów, w tym wystawiania faktur i przyjmowania płatności bezgotówkowych.
Naturalnie salon prowadzi sprzedaż pełnej gamy samochodów dostępnych w ofercie Peugeot Polska. Pracownicy chętnie zademonstrują poszczególne auta, również w czasie jazd testowych. Nad zadowoleniem klientów czuwać ma docelowo grupa blisko 70 osób zatrudnionych w kompleksie przy Radzymińskiej.
KG
Czytaj nas w Google News:
Zapisz się na nasz newsletter teraz!
Najnowsze komentarze