
Rajd rozpoczął się od przeglądu technicznego aut zgłoszonych do udziału. Ów przegląd odbywał się w piątkowy wieczór, kiedy to w „miasteczku rajdowym” pojawiły się wszystkie załogi, które następnego dnia rano miały wystartować w Rajdzie. Wśród wielu samochodów pojawiły się także samochody francuskie, choć marka Peugeot nie doczekała się żadnej reprezentacji. Za to na starcie stanęły cztery Renaulty Kangoo i trzy Citroëny – w tym hydraulicznie zawieszone BX i Xantia, a także Saxo – doskonale radzący sobie w profesjonalnych pucharach klasy 1600, choć to w puławskim Rajdzie było wyposażone tylko w silnik 1124ccm.
Co dają takie imprezy? Czy jest to sztuka dla sztuki, czy naprawdę poważny rajd? Kiedy mój znakomity kierowca – Grzegorz Różycki – zaprosił mnie do pilotowania w
Warto przeczytać!

Wyobraźcie sobie bowiem blisko trzydziestu niepełnosprawnych, znakomitą większość na wózkach inwalidzkich. Wyobraźcie sobie, że w tych ludziach obudził się duch sportowej rywalizacji, duch, którego nierzadko trudno szukać w nas samych! Wyobraźcie sobie, jakie bariery muszą pokonać ci ludzie, żeby w ogóle móc korzystać z samochodów, a co dopiero – ścigać się w profesjonalnym rajdzie! Wyobraźcie sobie, ile psychicznej siły, ile samozaparcia, ile duchowego (i materialnego) wsparcia otoczenia trzeba wykazać, żeby funkcjonować w tym kraju z potężnym kalectwem – będącym nierzadko wynikiem przebytej ciężkiej choroby. Ci ludzie mają w sobie tak wielką radość, tak wielką chęć życia, że my – niby „normalni” – możemy im tego tylko pozazdrościć. I wszyscy, którzy biorą udział w Rajdzie MOST (czy to pełniąc funkcje pilota, czy to organizując imprezę, czy to wreszcie kibicując zawodnikom), traktują to jako niesamowite przeżycie, które uwrażliwia ich, a także ich rodziny, na problemy osób niepełnosprawnych.
Kampanie medialne, to jedno – one zwracają nam uwagę przede wszystkim na to, byśmy nie parkowali na miejscach przeznaczonych dla kierowców niepełnosprawnych (ileż mimo to widuję samochodów zaparkowanych niewłaściwie!). Udział w Rajdzie MOST pozwala na pełniejsze uwrażliwienie ludzi. Dlaczego? Bo kampania medialna nie dotyczy nas bezpośrednio – zgadzamy się z jej przesłaniem, ale jak przyjdzie co do czego, to nie zauważamy nie tylko samych niepełnosprawnych, ale i barier, jakie muszą oni pokonywać. Tutaj można zaś spotkać tych ludzi osobiście, porozmawiać z nimi, pomóc im przy wyciąganiu wózka z bagażnika, bądź jego tam umieszczaniu. Można pomóc wózkowiczowi przejechać przez krawężnik, można mu przynieść posiłek, a jednocześnie podziwiać to, co ci ludzie – o ograniczonej (czasem bardzo) motoryce – potrafią zrobić ze swoimi samochodami. Zaręczam, że niewielu z nas – w pełni sprawnych – potrafiłoby jeździć tak, jak ci niepełnosprawni! Bezpiecznie, szybko, widowiskowo…

Jak wspominałem – w XI Rajdzie MOST brały udział załogi startujące także w samochodach francuskich. Na starcie pojawiło się kilka Renaultów Kangoo oraz Citroëny Saxo, Xantia i BX. Tak, tak – można się ścigać i na zawieszeniu hydraulicznym! Do tego można to robić w sposób bardzo widowiskowy i zbierać od kibiców zasłużone brawa za piękną jazdę. Citroën BX pięknie wchodzi w zakręty na trzech kołach. Mimo hamulca ręcznego działającego na przednie koła – można wspaniale zarzucać tyłem. Ten samochód w sprawnych rękach Grzesia Różyckiego potrafi wyczyniać niesamowite rzeczy, czego niestety nie oddają w pełni zdjęcia.

Pechowo zakończył się udział łódzkiej załogi w składzie Sławek Czarkowski / Paweł Ryba jadącej Xantią. Już na pierwszym odcinku specjalnym zdarzyła się awaria – jedna ze świec w silniku została wypchnięta, w związku z czym załoga musiała się wycofać z udziału. Z pomocą pospieszył (z Łodzi do Puław!) nasz dźwiękowy współpracownik – Krzysiek Mijal, dzięki któremu udało się samochód naprawić i Koledzy bezpiecznie wrócili nim w niedzielę do domu.

Samochody francuskie biorące udział w XI Rajdzie MOST radziły sobie naprawdę dobrze. Zostawiały w tyle wiele innych marek, choć kilku też uległy. Następny Rajd w przyszłym roku – postaramy się zawalczyć ponownie i z jeszcze lepszymi wynikami.
KG








Zdjęcia dzięki uprzejmości Automobilklubu „Rzemieślnik”
Czytaj nas w Google News:
Zapisz się na nasz newsletter teraz!
Najnowsze komentarze