Kiedy dwa różne światy połączą siły, mogą powstać niezwykłe projekty. Przykładem może być samochód koncepcyjny Renault 5 Diamant, który jest efektem współpracy producenta spod znaku rombu z francuskim projektantem wnętrz, Pierre’em Gonalonsem. Powstanie tylko jeden egzemplarz modelu, który będzie przeznaczony na sprzedaż.
Prezentacja Renault 5 Diamant akurat w roku 2022 nie jest przypadkiem ponieważ zbiega się z okrągłą, 50 rocznicą powstania modelu R5. W latach 1972-1984, kiedy „Piątka” zjeżdżała z linii montażowych, sprzedano aż 5 mln egzemplarzy francuskiej ikony.
Nowatorskie spojrzenie na Renault 5
„Piątka” zajmuje ważne miejsce w historii Renault, dlatego marka postanowiła wprowadzić do swojej oferty samochód elektryczny nawiązujący do słynnego modelu nazwą i wyglądem zewnętrznym. Na razie widzieliśmy jedynie wersję koncepcyjną, ale w 2023 roku pojazd powinien trafić do sprzedaży. W oczekiwaniu na wprowadzeniu elektrycznego R5 do salonów, marka Renault przy współpracy z projektantem wnętrz, Pierre’em Gonalonsem przygotowała z jedyny w swoim rodzaju samochód koncepcyjny Renault 5 Diamant. Pojazd ma uczcić 50 urodziny kultowego modelu poprzez połączenie dwóch dziedzin: projektowania wnętrz oraz motoryzacji. Francuski artysta miał pełną dowolność i pozwolił sobie na wszystko, co tylko przyszło mu do głowy.
Zobacz także: Renault 5 Turbo 3 Black Edition: nowa interpretacja kultowego modelu
„Jestem zaszczycony zaproszeniem Renault, by na nowo zaprojektować legendarne Renault 5 z okazji 50-lecia jego istnienia. Marka dała mi wolną rękę w projektowaniu mojego wymarzonego samochodu” – mówi Pierre Gonalons. „Z mojego punktu widzenia, Renault 5 ucieleśnia popowy, optymistyczny i kategorycznie współczesny styl życia. To, co chciałem zrobić z Renault 5 Diamant, to oddać hołd jego rewolucyjnemu projektowi, a jednocześnie przenieść kształty i kolory z mojego wszechświata do świata motoryzacji”.
Detale Renault 5 Diamant wyglądają jak biżuteria
Inspiracją dla Pierre’a Gonalonsa była sztuka zdobnicza, a w szczególności szlachetna biżuteria, co dostrzeżemy przede wszystkim w detalach. Reflektory przypominają klejnoty, a okrągłe lusterka pasowałyby nie tylko do R5, ale z powodzeniem mogłyby zająć miejsce w damskiej torebce. Ciekawy lakier nadwozia jest połączeniem trzech warstw farby: różowego podłoża, złocistych pigmentów oraz matowego lakieru zewnętrznego. Efekt końcowy to nie tylko róż, ale złociste kreski w słońcu oraz niebieskie tony w ciemności. 13-calowe koła, „piątka” Diamand zaczerpnęła od Renault 5 Alpine, ale z dodatkiem ozdobnego, złotego słońca.
Trochę retro, trochę nowoczesności i oryginalne materiały
Kierownica i schowek zostały wykonane z francuskiego marmuru „pociętego w rurowy kształt, niczym rama foteli zaprojektowanych przez Pierre’a Gonalonsa. Na tym nie koniec niezwykłych materiałów. Deskę rozdzielczą porywa tkanina z włosia końskiego, dywaniki podłogowe wykonano z wełny moherowej a klamki drzwi, przyciski sterujące szybami oraz dźwignię zmiany biegów wykonano ze ściętej kuli mosiądzu pozłacanego bladym złotem.
Akcent nowoczesności wnosi czytnik linii papilarnych do otwierania drzwi oraz trzy okrągłe zegary z cyfrowym wyświetlaczem informującym o godzinie, prędkości i poziomie naładowania akumulatora. Nie ma systemu multimedialnego, projektant postawił na minimalizm. Zapewnił jedynie specjalny uchwyt na smartfona.
Koncept trafi na aukcję
Renault 5 Diamand to model elektryczny, którego napęd zostanie zamontowany przez firmę R-Fit. Nie będzie to jednak ten sam układ co w oryginalnym R5 z 1972 roku.
Renault 5 Diamant we wrześniu doczeka się swojego cyfrowego bliźniaka NFT i wraz z nim zostanie wystawiony na aukcji. Dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na projekt Give Me 5, który ma na celu wsparcie młodych pokoleń i dotarcie do nich poprzez sport i muzykę.
Najnowsze komentarze