Wraz z początkiem roku 2021 marka Renault zaktualizowała ofertę modelową. Efekt zmian jest taki, że mamy do wyboru mniej napędów a ceny poszły w górę. Jak bardzo podrożały Clio, Captur i Talisman?
O planach wycofania niektórych napędów z gamy Renault już wspominaliśmy. Wraz z rozpoczęciem roku 2021 zamówimy Renault Kadjar wyłącznie z silnikami benzynowymi TCe o mocy 140 oraz 160 KM. Zmiany dotknęły również gamę Renault Captur, który nie jest już oferowany ani z dieslem, ani ze 155-konną wersją silnika benzynowego.
W nowym roku Renault kontynuuje podwyżkę cen. Aby znaleźć się w posiadaniu nowego Renault Clio musimy wydać minimum 52.400 zł. Wcześniej model startował z poziomu 49.900 zł. O 1500 zł podrożała wersja hybrydowa E-Tech. Grubszy portfel przyda się również w przypadku Renault Captur. Crossover kosztuje minimum 73.900 zł, czyli o 4 tys. zł więcej niż pod koniec roku 2020 i o 7000 zł więcej niż w momencie premiery rynkowej. Do ceny hybrydy typu Plug-in dodano 3500 zł.
Przy okazji testu Renault Talisman po face liftingu, Krzysztof analizował zmiany, jakie zaszły w cenniku modelu w ciągu półtora roku, ale w 2021 rachunek będzie jeszcze wyższy. Talisman w wersji Zen z silnikiem TCe o mocy 160 KM i automatyczną skrzynią EDC kosztuje teraz minimum 129.900 zł (119.400 zł pod koniec 2020). I pomyśleć, że w 2019 roku konfigurator startował poniżej 100 tys. zł.
Najnowsze komentarze