„Od zawsze jeździłem Renault. Było Clio 2, Clio 3, a trzy lata temu kupiłem okazyjnie demonstracyjnego Captura 1.5 dCi, który przejechał razem ze mną blisko 100.000 kilometrów. Pomiędzy Clio 3 a Capturem pierwszej generacji była już przepaść jeśli chodzi o wrażenia z jazdy. Dzisiaj, kiedy przyszedł czas na zmianę samochodu na nowy, postanowiłem przyjrzeć się bliżej Kadjarowi. I podzielić się z Wami swoimi wrażeniami” – pisze nasz Czytelnik, pan Roman.
„Samochód użytkuje głównie w mieście, na dojazdy do pracy. Z tym, że do pracy mam daleko, bo to aglomeracja Śląska. Samochód, szczególnie między wiosną a jesienią, służy mi jako środek transportu na działkę. Na bagażniku mi aż tak nie zależy, minęły już lata, gdy woziłem ogromne ilości wszystkiego co się dało. Dlatego ten w Capture wystarcza a jeśli już muszę wieźć coś więcej, to po prostu składam siedzenia. Renault Captur 1.5 dCi ma silnik o mocy 90 KM i jest to samochód wyjątkowo oszczędny. Rzadko kiedy udaje mi się przekroczyć pięć litrów na 100 kilometrów. Bardzo to w nim cenię. Jest też dynamiczny, dość dobrze wyciszony w środku a przede wszystkim wygodny. Uwielbiam w nim fotele, zawieszenie również jest komfortowe, odpowiada temu, co można znaleźć na naszych asfaltach, dobrze wybierając pułapki zastawione przez drogowców. Zresztą dlatego jeżdżę od wielu lat „francuzami” i dziwię się, jak można wybierać inne marki. Captur bardzo mi się podoba z zewnątrz. Moje dwukolorowe malowanie i kształty nadwozia budzą nadal zazdrość u sąsiadów. Wyróżnia się na ulicy. Wad w zasadzie nie dostrzegam, może poza małym jak na dzisiejsze czasy ekranem nawigacji.
Pisałem na wstępie, że czas na zmiany. I początkowo rozważałem po prostu nowego Captura, ale sprzedawca w tutejszym salonie dał mi pojeździć Kadjarem, wersją po faceliftingu. Po pierwsze przeżyłem coś w rodzaju szoku, bo między Capturem i Kadjarem jest przepaść, jeśli chodzi o ilość miejsca w środku. Kadjar jest wieeeeeeelki. Szerokość wnętrza, miejsce z tyłu – wszystko na plus. Wyciszenie też jest lepsze, no ale to zupełnie nowy samochód, trudno się dziwić. Fotele nieco większe, wygodniejsze. A wrażenia z jazdy? Najbardziej interesowało mnie spalanie. Na diesla chyba się nie zdecyduje, bo jest dużo droższy, benzynowy silnik wydaje mi się bezpieczniejszym wyborem. Spalanie w ciągu tych kilkudziesięciu kilometrów nie przekroczyło 7,5 litra. Nieźle, jak na tak duży samochód i mniej niż się spodziewałem. Dynamika małego silnika też mnie zaskoczyła, osiąga on maksymalny moment obrotowy przy 1600 obrotów. Lepiej niż diesel w Capturze. Co mi się nie podobało w Kadjarze? Chyba najbardziej to, że nie jest tak piękny jak Captur. Przez to, że jest większy, ma nieco inne proporcje, które nie tworzą tak eleganckiego nadwozia. Trochę szkoda. No i w 2019 roku Renault mogłoby zainstalować jednak większy ekran”.
Renault Captur czy Renault Kadjar?
Renault Captur 1.5 dCi 90 KM |
Renault Kadjar 1.3 Tce 140 KM |
|
Moc |
90 KM |
140 KM |
Moment obroowy |
220 Nm/1.750 |
240 Nm/1.600 |
Długość
|
4.122 mm |
4.489 mm |
Szerokość
|
1.778 mm |
1.836 mm |
Wysokość
|
1.566 mm |
1.613 mm |
Rozstaw osi
|
2.606 mm |
2.646 mm |
Prześwit
|
170 mm |
200 mm |
Bagażnik |
377 litrów |
472 litry |
Spalanie realne (średnia) |
4,7 litra na 100 km |
7,5 litra na 100 km |
Renault Captur – reklama
https://www.youtube.com/watch?v=TNVmjQwMOwA
Renault Kadjar – reklama
https://www.youtube.com/watch?v=hdrydc-N4-4
tekst: Roman
zdjęcia: Renault
Najnowsze komentarze