Renault Captur E-Tech jest najtańszą ładowalną hybrydą we Francji. Zanim model pojawi się w naszym kraju i poznamy jego polską cenę, musimy jeszcze chwilę poczekać, ale dziennikarze z francuskiego L’automobile Magazine już mieli okazję przeprowadzić test hybrydowego crossovera. Jak wypadł?
Na rynku francuskim możemy zamówić Renault Captur E-Tech w cenie 31.700 euro po odliczeniu premii ekologicznej w wysokości 2.000 euro. Przystępna jak na hybrydę cena, idzie w parze z przejrzystą obsługą i przyjemnym prowadzeniem.
Renault Captur E-Tech – zasięg
Według Automobile Magazine bateria pozwala na dosyć długą pracę w trybie całkowicie elektrycznym. Pomiary przeprowadzone przez dziennikarzy francuskiego magazynu wykazały, że niewielka bateria umożliwi pokonanie 47 km w mieście oraz 36 km w trasie. Aby naładować akumulator z gniazdka domowego potrzeba 5 godzin. Jeśli korzystamy z Wallboxa 16A, czas ładowania skraca się do 3 godzin.
Podczas testu Captura L’automobile Magazine zwrócił uwagę na komfort jazdy, brak hałasu (silnik benzynowy jest prawie niesłyszalny) oraz bardzo dobre przyspieszenie z wykorzystaniem wszystkich trzech silników. Gdy poziom naładowania akumulatora jest niski, Captur E-Tech automatycznie przełącza się w tryb hybrydowy i optymalizuje zużycie energii. Część energii możemy odzyskiwać w procesie hamowania.
Renault Captur E-Tech dysponuje mocą 160 KM i 280 Nm momentu obrotowego. Aby przyspieszyć od 80 do 120 km/h model potrzebuje tylko 6,4 sekundy. Pomimo większej masy o 236 kg (1606 kg) wynik jest zbliżony do wersji 1.3 TCe 155 EDC.
Spalanie i werdykt
Captur E-Tech zadowala się średnim apetytem na poziomie 6,3 l/100 km. Na autostradzie wynik wynosi 7,6 l/100 km a w mieście tylko 5,6 l/100 km.
W hybrydowej wersji Captura Renault zmniejszyło z 48 do 39 litrów zbiornik paliwa, mniej zmieścimy również do bagażnika (o 100 dm3). Ponadto Captur E-Tech nie jest tak zwinny podczas jazdy po krętych drogach jak wariant benzynowy i wykazuje większą wrażliwość na podsterowność na śliskich drogach.
Wśród plusów L’automobile Magazine wymienia osiągi, autonomię w mieście i w trasie, niskie zużycie paliwa w trybie hybrydowym oraz cenę w porównaniu do innych modeli hybrydowych. Francuskiemu portalowi nie spodobała się ograniczona pojemność bagażnika, wyższa masa i wciąż wysokie koszty zakupu w zestawieniu z benzyną i dieslem. Za wersję E-Tech zapłacimy o 3700 euro więcej niż za Captura 155 EDC.
Najnowsze komentarze