Renault uważa, że że propozycja Komisji Europejskiej aby zakazać sprzedaży hybryd od roku 2035 jest niepraktyczna i uderza w nabywców tańszych samochodów. Dlatego proponuje, aby wydłużyć możliwość funkcjonowania takich aut na rynku co najmniej do 2040 r.
Renault będzie sprzeciwiać się propozycjom Komisji Europejskiej, aby zakazać sprzedaży pojazdów hybrydowych w 2035 r., wskazując na to, że bardziej realistyczny jest harmonogram, który wydłużyłby okres przejściowy o kolejne pięć lat. Da to szanse osobom, które nie chcą lub nie mogą kupować samochodów elektrycznych, na dostosowanie się do nowego prawa. Powinno to również spowodować obniżenie cen elektryków.
Przemawiając na targach motoryzacyjnych w Monachium, dyrektor ds. badań i rozwoju Grupy Renault, Gilles Le Borgne, przekonywał, że rok 2040 jest bardziej praktycznym celem. Wskazywał przy tym na markę Dacia i jej klientów, którzy kładą zdecydowany większy nacisk na przystępność cenową. Ta budżetowa marka jest bardzo popularna w całej Europie i w Polsce.
„Muszę jasno powiedzieć, że nie jesteśmy przeciwni zmianom. Jako pierwsi zaczęliśmy sprzedawać pojazdy elektryczne i na europejskich drogach mamy ich więcej niż jakikolwiek inny producent” – powiedział Le Borgne.
„Są jednak trzy wyraźne powody, dla których uważamy, że przedłużenie okresu przejściowego ma sens. Po pierwsze, chcemy mieć całkowitą pewność, że infrastruktura odpowiada prędkości rozwoju całej branży samochodów elektrycznych. To nie jest wcale takie oczywiste, a jechać szybciej nie ma sensu.
Po drugie, chociaż mamy absolutną pewność, że dysponujemy technologią – hybryda, hybryda plug-in i samochody elektryczne są dzisiaj w sprzedaży – nie wiemy, czy mamy klientów, którzy tego chcą, czy też, co ważniejsze, czy mogą sobie na to pozwolić.
Wreszcie, co najważniejsze, potrzebujemy czasu na adaptację. Przestawienie naszych fabryk na te nowe technologie nie jest proste, a dostosowanie do nich naszych pracowników zajmie trochę czasu. Nie da się tego tak po prostu zmienić, a krótka oś czasu byłaby dla nas trudna – a jeszcze trudniejsza, gdy uwzględni się łańcuch dostaw.
Chcę powiedzieć jasno: nie wycofuję się z powodów technologicznych. Jesteśmy gotowi. Powiedzieliśmy, że Renault będzie sprzedawać 90% pojazdów BEV do 2030 roku, a Alpine 100%, ale sądzimy, że Dacia będzie bliżej 10%.
Społeczeństwo opiera się na swobodzie przemieszczania się i jeśli nie jest to przystępne cenowo, będzie miało niepożądany wpływ. Ludzie muszą się przemieszczać – a popularna marka, taka jak Renault czy Dacia, muszą być w stanie zaoferować im taką możliwość w praktyczny sposób i za przystępną cenę.” – zakończył Le Borgne
Najnowsze komentarze