30 lat w branży motoryzacyjnej to prawie niczym przepaść. W roku 1990 roku, czyli właśnie 30 lat temu zadebiutowało Renault Clio, które doczekało się łącznie pięciu generacji. Pojazd, który jest bestsellerem marki spod znaku rombu diametralnie zmienił styl, wymiary, poziom bezpieczeństwa, wyposażenie i oczywiście również cenę.
Renault Clio odbyło swoją premierę w 1990 roku i spokojnie możemy powiedzieć, że w ciągu 30 lat produkcji model osiągnął prawdziwy sukces. Na całym świecie sprzedano już ponad 15 mln egzemplarzy wszystkich generacji. Zresztą już na samym początku swojej kariery, Clio zdobyło uznanie w oczach dziennikarzy, którzy przyznali modelowi tytuł Samochodu Roku 1991.
Dłuższy, cięższy i bardziej nowoczesny
Pierwsze Renault Clio mierzyło 3,71 m długości było więc niewiele dłuższe od ostatniego Renault Twingo. Samochód urósł o 34 cm osiągając 4,05 m. Miejski model jest szerszy od swojego protoplasty o 19 cm i wyższy o 4 cm. Z biegiem lat, Clio przybrało również na wadze. Gdy pojazd rozpoczynał swoją karierę masa wynosiła 810 kg, obecnie wskazówka wagi zatrzyma się minimum na wartości 1137 kg.
Zwiększyły się jednak nie tylko wymiary i masa, ale także poziom bezpieczeństwa na pokładzie. Clio od początku istnienia było na tle konkurencji nowoczesne i komfortowe. Od 1994 roku Renault zaczęło stosować poduszki powietrzne, podobnie jak pasy bezpieczeństwa z napinaczami. Na szczycie gamy modelu oferowano klientom prawdziwe wyposażenie premium składające się m.in. z: ABS, klimatyzacji, automatycznej skrzyni biegów, alarmu antywłamaniowego, czy wspomagania kierownicy.
Clio z numerem pięć z czterema poduszkami powietrznymi, wzmocnioną konstrukcją oraz mnóstwem elektronicznych systemów wspomagających jazdę, jest prawdziwym wzorem bezpieczeństwa. W testach Euro NCAP samochód uzyskał najwyższą ocenę pięciu gwiazdek. Pojazd posiada ESP i ABS, system utrzymania pasa ruchu i ostrzeżenie o obiektach w martwym polu. Clio prowadzi się pewnie a droga hamowania z prędkości 130 km/h skróciła się z 78 m do 67 m.
Podstawowa wersja najnowszego Clio, jest wprawdzie pozbawiona nawet radia i klimatyzacji, ale poruszając się w cenniku wyżej znajdziemy 7 lub 9,3 calowy ekran dotykowy, nowoczesny system multimedialny Easy Link, kartę Hands-Free, elektryczny hamulec postojowy oraz systemy, które pomogą w parkowaniu i ostrzegą przed kolizją. Pojazd będzie kompatybilny z naszym smartfonem. No właśnie, smartfon. W roku 1990 nawet nie pomyślelibyśmy, że 30 lat później urządzenie będzie wyposażeniem wręcz oczywistym dla prawie każdego kierowcy.
Od 0 do 100 km/h w 11,2 sekundy
Renault Clio z motorem 1.0 TCe 100 przyspiesza od 0 do 100 km/h w takim samym czasie jak Clio I napędzane silnikiem 1.4 o mocy 80 KM. Czas wynosi 11.2 sekundy. Spalanie Clio z różnych epok jest oparte na innych normach, ale w 1990 roku producent deklarował 6,4 l/100 km a w roku 2020 100-konne Clio V potrzebuje według cyklu WLTP średnio 5,2 l/100 km.
W ofercie I generacji znajdowały się również silniki 1.1 oraz 1.2, a także wysokoprężny motor o pojemności 1.9 litra. Z nostalgią możemy wspominać modele 16S, Clio Williams czy RS. Przyszłość oferty Clio zmierza w kierunku napędów hybrydowych. Najnowszą propozycją marki jest wariant E-Tech o mocy 140 KM mocy.
Ile kosztował? Renault Clio startowało 30 lat temu z poziomu 66.900 franków co odpowiada 15.770 euro. Aktualnie model można kupić we Francji w cenie rozpoczynającej się od 18.400 euro.
Źródło: L’utomobile Magazine
Najnowsze komentarze