Mamy nowy tydzień, a to oznacza nowe wydania tygodników motoryzacyjnych w sprzedaży. Przegląd prasy w tym tygodniu zaczniemy od aktualnego numeru tygodnika MOTOR, bo AUTO ŚWIAT ukazał się znowu jako wydanie podwójne, zdezaktualizuje się więc dopiero za dwa tygodnie. Oczywiście tyle na jego przegląd czekać Wam nie każemy ;-) MOTOR zaś pokazał na okładce trzy francuskie samochody, dwa na małych zdjęciach, oba pochodzą od Renault. To Laguna I generacji i najnowsze wcielenie Clio, które stanie w szranki z Oplem Corsą (też bliskim naszym sercom), Suzuki Swiftem i – jak sądzę – zwyciężczynią porównania, Škodą Fabią. Ale jest też trzeci samochód na okładce. Zdjęcie go przedstawiające jest nieco większe, a auto, to DS 4.
MOTOR nr 12 (3587) z 21.III.2022
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 48 (z okładką)
Cena: 2,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 6,2 grosza
Warto kupić? Raczej tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Matra, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, 3 Crossback, 7 Crossback, DS 4, DS 9, Clio, Laguna, Master, 530, Corsa
Małe zdjęcie Renault Mastera pojawiło się na stronie 6.
Na stronach 6-7 MOTOR prezentuje skalę produkcji i sprzedaży nowych samochodów w Rosji i w Ukrainie. U agresora działało 34 fabryki samochodów i silników, Ukraińcy mieli ich 6. W Rosji wyprodukowano w ubiegłym roku 1.556.317 samochodów i sprzedano 1.666.780, Ukraińcy wytworzyli 8.153 auta, a zakupili 103.244. W obu krajach zaangażowana była w produkcją m.in. Grupa Renault, w Rosji dodatkowo także PSA, a w zasadzie Stellantis. W Rosji swoje samochody produkował praktycznie każdy liczący się na świecie koncern samochodowy.
W dziale Przyszłe premiery na marginesie strony 8. wspomniano Fiata Pandę, Alfę Romeo Giulię, Dacię Bigster, Maserati Grecale oraz Peugeota 3008 i Nissana X-Traila.
Test DS 4 MOTOR zamieścił na stronach 12-15. Na początku wspomina, że był okres przejściowy, kiedy DS był tylko gamą modeli w obrębie Citroëna, ale po kilku latach wyłoniono samodzielną markę. Potem wspomina, że pierwszym europejskim autem tejże marki był SUV DS 7 Crossback, po którym pojawił się DS 3 Crossback. Następnie pokazano DS 9, a teraz nawet w Polsce można kupić DS 4. Ten ostatni, to niby kompakt, ale dość wysoko zawieszony – prześwit wynosi aż 18,9 cm. Przestronność jest niezła, ale nie rekordowa. Z drugiej strony w autach konkurencji z tego segmentu, np. Audi, bywa wręcz ciasnawo. MOTOR twierdzi, że w DS 4 spokojnie na kanapie zasiądą osoby o wzroście 180-185 cm, a to chyba nie jest powód do twierdzenia, że podsufitka jest nisko. Może za to brakować trochę miejsca na kolana. Z przodu na komfortowych, odsuwanych daleko w tył fotelach spokojnie zmieszczą się 190-centrymetrowi ludzie.
Pochwalono za to materiały wykończeniowe i montaż, spodobało się też wyposażenie testowanej wersji Rivoli. Pochwalono też pracę adaptacyjnego – seryjnego w hybrydowych wersjach – zawieszenia, które zapewnia mnóstwo komfortu, a jednocześnie nie kastruje auta z pewności prowadzenia.
DS 4 nie jest tani, ale w przeciwieństwie do wielu rywali klasy premium już w standardzie daje naprawdę dużo. Nawet MOTOR przyznaje, że konkurencja z podobnym wyposażeniem jest znacznie droższa. Francuzi od lat oferują bogate wersje bazowe swoich aut, warto więc zawsze zerknąć nie tylko na cenę, ale i na listę wyposażenia.
Cztery modele segmentu B, które coraz trudniej już nazywać miejskimi, MOTOR porównał na stronach 16-23. Opel Corsa i Renault Clio walczą tu z Suzuki Swiftem i Škodą Fabią. Ta ostatnia dysponuje najmocniejszym silnikiem (110 KM), jako jedyna ma też automatyczną skrzynię biegów. Rywale mają ręczne przekładnie i silniki o mocach 83 KM (Suzuki) i 100 KM (Opel i Renault). Byłoby znacznie sprawiedliwiej, gdyby do porównania trafiła Škoda Fabia z 95-konną jednostką i manualną skrzynią – sprawdziłem i jest taka w cenniku. Dlaczego więc znowu Škoda ma atuty, których pozbawieni są jej rywale?
W przypadku Corsy wspomniano, że ma teraz francuskie pochodzenie, ale niejako mimo to nie brakuje jej zalet. Fotel kierowcy wraz z kierownicą oferują największy zakres regulacji, deska rozdzielcza ma sporo fizycznych przycisków (jakże oni się boją tych tabletów…), a to, co jest serwowane przez system infotainment ma nieprzemyślany układ, choć na szczęście sam ekran jest responsywny. Skrytykowano za to wykończenie, precyzję montażu, wyposażenie, niewielkie tylne drzwi, niedostatek miejsca z tyłu i zaledwie 309-litrowy bagażnik. Na szczęście silnik i sześciobiegowa skrzynia spotkały się z ciepłym przyjęciem. Doceniono też niskie zapotrzebowanie na benzynę. Skrytykowano za to prowadzenie – typowe dla Citroënów oraz Peugeotów, niewykazujące interakcji z kierowcą. Zabrakło za to francuskiego komfortu. Są za to dość atrakcyjne na tle rywali ceny oraz rozsądne ceny opcji.
Jeśli chodzi o Clio, to doceniono przyjemne materiały wykończeniowe, ale montaż oczywiście ustępuje temu ze Škody. Nawet nie pomyślałbym, że napiszą inaczej… Doceniono ergonomię kokpitu i ambientowe oświetlenie wnętrza, spodobały się fotele oraz możliwość zmiany trybów jazdy (dostępna od wersji Intens). Ilość miejsca z tyłu – przeciętna, za to bagażnik mieszczący 340 litrów – spory. Można też zamówić wersję z fabryczną instalacją LPG. Wówczas auto okaże się jeszcze bardziej oszczędne. Ale i tak spala rozsądne ilości benzyny. Skrytykowano tylko rzekomo haczącą skrzynię biegów, za to pochwalono chęć do pracy samego silnika. Komfort jazdy jest znakomity, nie tylko ten od zawieszenia, ale i wyciszenie jest świetne. Nieźle wypadł także układ kierowniczy. Ceny skalkulowano rozsądnie, a wyposażenie najlepiej kupować w całych pakietach – mają atrakcyjne stawki.
Renault zremisowało z Suzuki zdobywając 245 punktów. Opel zajął miejsce ostatnie z dorobkiem 231 oczek. Zwyciężyła – nie mogło być inaczej – Škoda, której przyznano aż 260 punktów. Zdobyła znaczącą przewagę wymiarami wnętrza, bagażnikiem osiągami (przypominam – miała najmocniejszy silnik), a także prowadzeniem.
MOTOR na stronach 26-27 pisze o cenach paliw. Wspomina, że marża dzienna Lotosu 9. marca przekroczyła 40 USD na baryłce. Orlen zapewne – jako większy gracz – mógł mieć ją jeszcze wyższą. Ale prezes Obajtek innych karał, a siebie kreuje na wybitnego managera. To nietrudne, gdy de facto jest się monopolistą. Poświęciłem temu tematowi pewien wpis na początku marca.
Citroëna C3 pierwszej generacji można dostrzec na zdjęciu zamieszczonym na stronie 30.
Z kolei Nissana Qashqaia i Renault Lagunę można dostrzec na zdjęciu na stronie 33. Wspomniano tam także interesujące nas marki Citroëna, Renault, Peugeota i Opla.
W dziale Używane na stronach 34-37 MOTOR prezentuje 15 najlepszych modeli w wieku dwudziestu lat. Najciekawsze jest to, że w zapowiedzi tego materiału na okładce pokazano pierwszą generację Renault Laguny, ale w artykule tego samochodu nie ma!
W dziale MOTOR Retro przypomniano Matrę 530 SX, odmianę modelu M530
I to już wszystko, co MOTOR napisał o interesujących nas samochodach w aktualnym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze