Klasyczna motoryzacja ma wiele twarzy. Jedni cenią oryginalny charakter modelu, inni preferują delikatne modyfikacje, a jeszcze inni kompletną metamorfozę. Właściciel Renault Dauphine z 1960 roku należy najprawdopodobniej do tej trzeciej grupy. Zainspirowany wyścigami Grupy 5 postanowił pójść na całość i poddać model tuningowi.
Produkowany w latach 1956-1967 Renault Dauphine został zaprojektowany jako następca modelu 4CV. Samochód był dłuższy od swojego poprzednika i otrzymał mocniejszy silnik. Dauphine napędzała umieszczona z tyłu jednostka o pojemności 845 cm³, która generowała moc 32 KM, ale oferowane były również mocniejsze wersje. Dziś powiemy kilka słów o Renault Dauphine z 1960 roku, który został wyposażony w znacznie mocniejszy układ napędowy i przeszedł szereg modyfikacji.
Właścicielem pojazdu jest Justin Cashmore, który znalazł Dauphine na pustyni w 2017 roku a następnie zdecydował się przerobić pojazd na wyścigówkę zmieniając niemal każdy aspekt klasycznego modelu. Od wyglądu zewnętrznego i właściwości aerodynamicznych aż po jednostkę napędową.
Renault: nie ma cudownego przepisu na sukces. Spójność wyników ze strategią Renaulution
Wykonane z włókna węglowego nadwozie poszerzyło samochód o 22 cale. Renault Dauphine został wyposażony w niestandardowe zawieszenie przednie i tylne z wahaczami NASCAR oraz centralnie zamontowany 2,8-litrowy silnik VR6 Volkswagena, który generuje 230 KM i współpracuje z 6-biegową przekładnią. Samochód otrzymał mechanizm różnicowy o ograniczonym uślizgu Pelequin, a także opony Toyo R888R. Kolejną przeróbką była przekładka kierownicy na prawą stronę oraz dostosowanie wnętrza do wyścigów na torze.
Efekt końcowy robi wrażenie. Jest to chyba jeden z najbardziej szalonych Renault Dauphnine na świecie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Najnowsze komentarze