Prezes koncernu Nissan wezwał zarząd Renault do uważnego zapoznania się z oskarżeniami wobec Carlosa Ghosna i wycofania dla niego poparcia. To oznacza, że stosunki między oboma firmami pozostają napięte. Nissan oświadczył iż dokumentacja dotycząca wynagrodzenia Ghosna, którą przekazano prawnikom Renault prawie miesiąc temu, prawdopodobnie nie została w całości przeczytana przez radę dyrektorów we Francji. Tego typu oświadczenie nie sprzyja jednak budowaniu porozumienia między obiema organizacjami.
„Wszystko, o co proszę, to umożliwienie dyrektorom Renault dostępu do tej dokumentacji. Myślę, że gdy tak się stanie, wyciągną oni takie same wnioski jak my” – powiedział prezes Nissana. Listopadowe aresztowanie Ghosna w Japonii i zwolnienie go przez Nissana pogłębiły podziału pomiędzy Nissanem i Renault. Francuski koncern utrzymuje Ghosna na stanowisku prezesa, powołując się na domniemanie niewinności. Francuski rząd, największy udziałowiec Renault, poprze decyzję o utrzymaniu Ghosna na stanowisku prezesa, chyba że stanie się jasne, że będzie on „przewlekle ubezwłasnowolniony” przez japońskie śledztwo, poinformowano w dniu dzisiejszym.
Francuzi podejrzewają, że skandal został wywołany przez Nissana, by zwolnić Ghosna i położyć kres kontroli Renault nad Nissanem. Renault posiada 43,4% udziałów w Nissanie, który z kolei ma 15% udział we francuskim koncernie, ale bez prawa głosu.
Carlos Ghosn został aresztowany w Japonii 19. listopada 2018 roku. Postawiono mu zarzuty ukrywania niewypłaconych dochodów oraz regulowania prywatnych strat finansowych z funduszy firmowych. Prezes Renault konsekwentnie odmawia przyznania się do winy. Prawnicy Ghosna oceniają, że może on zostać w japońskim areszcie co najmniej kilka miesięcy. Sprawa wywołała wzrost napięcia pomiędzy Francją i Japonią.
źródło: Reuters, AFP
Najnowsze komentarze