Renault ogłosiło ambitne plany dotyczące zmniejszenia kosztów produkcji swoich pojazdów elektrycznych o 40% do końca dekady. Jest to kluczowy element strategii francuskiego koncernu, który dąży do stania się liderem w sektorze motoryzacyjnym oraz osiągnięcia neutralności węglowej do 2050 roku. W Europie ten cel ma zostać zrealizowany jeszcze szybciej, bo do 2040 roku.
Od 2010 roku, pomimo stabilności technologicznej, świat uległ znacznym zmianom. Debiut Tesli na giełdzie oraz trudności chińskich marek na europejskim rynku z powodu problemów jakościowych i bezpieczeństwa, to tylko niektóre z istotnych wydarzeń. Obecnie, jak zauważa dyrektor generalny Renault España, Josep María Recasens, przed branżą motoryzacyjną stoi sześć głównych wyzwań: dekarbonizacja, zmienność technologiczna, nadmierna regulacja, koszty surowców, cyfryzacja oraz szkolenie pracowników.
Renault, w ramach Nowego Zielonego Ładu Europy oraz Porozumienia Paryskiego z 2015 roku, zobowiązało się do przyspieszenia przejścia na elektromobilność. Unia Europejska wyznaczyła cel osiągnięcia zerowej emisji CO2 do 2035 roku, a firmy motoryzacyjne, które nie spełnią tych wymagań, będą musiały płacić kary za każdy gram emisji CO2.
Aby sprostać tym wyzwaniom, Renault planuje inwestycje w projekty klimatyczne oraz zakłada, że rok 2035 będzie kluczowy dla dekarbonizacji poprzez rozwój pojazdów elektrycznych. Do 2030 roku połowa sprzedawanych pojazdów ma być elektryczna, co ma pomóc w redukcji emisji do poziomu 50 gramów CO2 na kilometr.
Renault jest świadome, że wprowadzenie pojazdów elektrycznych na rynek wiąże się z mniejszą rentownością w porównaniu do samochodów spalinowych. Dlatego koncern podzielił swoje działania na dwie główne gałęzie: jedna zajmuje się silnikami spalinowymi, skrzyniami biegów i hybrydami (działalności zgrupowane w ramach inicjatywy Horse), druga zaś koncentruje się na pojazdach elektrycznych sprzedawanych głównie w Europie.
Poprzez współpracę z chińskim Geely, Renault zamierza sprzedawać samochody spalinowe na rynkach wschodzących, takich jak Chiny, co pozwoli na globalną skalę produkcji i sprzedaży. Dzięki temu koncern zyska elastyczność i możliwość lepszego dostosowania się do rynkowych warunków.
Najnowsze komentarze