W związku ze stratami, jakie odnotowało Renault, francuski producent samochodów planuje w ciągu najbliższych trzech lat obniżyć koszty działalności grupy aż o 2,2 miliarda dolarów.
Renault tnie koszty i zdaje się, że nie ma wyjścia, bo grupa boryka się między innymi ze spadkami sprzedaży w Chinach, spodziewa się dalszej stagnacji rynku motoryzacyjnego w Europie i przewiduje kłopoty w związku z nowymi europejskimi przepisami o emisji CO2. Grupa odnotowała pierwszą od dziesięciu lat stratę finansową a dodatkowo ma problem ze wciąż niezamkniętą sprawą Carlosa Ghosna, która utrudnia porozumienie z Nissanem.
Jak będzie przebiegać redukcja kosztów? Renegocjacja umów z dostawcami, zmniejszenie zatrudnienia, zmniejszenie budżetów marketingowych to plan minimum. Grupa ma też zamiar pracować nad optymalizacją procesów produkcyjnych i sprzedażowych. Wkrótce rozpocznie się generalny audyt, obejmujący wszystkie elementy funkcjonowania koncernu.
W ocenie ekspertów kluczowym wyzwaniem pozostaje przywrócenie funkcjonowania synergii w grupie Renault-Nissan. Wspólne projekty są znacznie spowolnione, bo obie strony nadal nie odzyskały do siebie zaufania po kryzysie związanym z aresztowaniem Carlosa Ghosna. Na kłopoty Renault ma też spory wpływ sytuacja w Chinach – koncern ma fabrykę w Wuhan, która w związku z epidemią koronawirusa została zamknięta.
źródło: Reuters
Najnowsze komentarze