Lista kompaktowych samochodów w segmencie SUV jest wyjątkowo długa a w tym roku pojawiła się na niej nowa pozycja z Francji. Renault Symbioz jest już dostępny w polskich salonach i oferuje klientom wiele atutów. Co najbardziej przyciąga do tego modelu?
Mierzący 4,41 m Renault Symbioz zajął miejsce w katalogu powyżej Captura i celuje na rynku motoryzacyjnym m.in. w Nissana Qashqaia, czy Citroëna C4. Aby zamówić kompaktowego SUV-a trzeba mieć na koncie minimum 128.900 zł ponieważ z tego poziomu startuje bazowa wersja Symbioza. Francuski model ma kilka zalet, które sprawiają, że wart tego wydatku. Co podobało mi się najbardziej?
Renault Symbioz wygląda bardzo ładnie
Język stylistyczny Renault przeszedł gruntowną przemianę po prezentacji koncepcyjnego modelu Scenic Vision. Dzięki przeprojektowaniu przednich reflektorów, w taki sposób, by przypominały diamenty znajdujące się w logo producenta, nowe modele w tym Renault Symbioz i Captur zyskały świeży i atrakcyjny wyraz. Pojazd ma zgrabną, zwartą sylwetkę, ciekawie wyżłobioną osłonę chłodnicy i przyciąga wzrok sygnaturą świetlną.
Test: Renault Rafale E-Tech full hybrid 200 esprit Alpine – kto mi zabrał skrzydła
Komfortowa jazda
Komfort jazdy zapewnia dobrze wyważone pomiędzy wybieraniem nierówności a precyzją prowadzenia zawieszenie. Symbioz przyjemnie się prowadzi i nie będzie za bardzo niepokoił pasażerów podczas pokonywania dróg gorszej jakości, czy pokrytych lasem studzienek kanalizacyjnych. Dodatkowym plusem jest fotel, który dobrze otacza ciało kierowcy i daje duże możliwości regulacji pozycji za kierownicą.
Większy bagażnik niż w Capturze i przesuwana kanapa
Symbioz jest o 17 cm dłuższy od Captura a co za tym idzie, ma większy bagażnik. Zaletą, którą model pożyczył od mniejszego brata jest przesuwana kanapa z tyłu. Pojemność pod tylna klapą na papierze wygląda tak: 624 litry mamy do dyspozycji jeśli tylne siedzenia są przesunięte maksymalnie do przodu, jeśli wybierzemy konfigurację stawiającą za priorytet przestrzeń dla pasażerów, to na bagaże zostaje 492 litry. Maksymalne możliwości transportu wynoszą 1582 litry. Renault zadbało również o komfort pakowania, dzięki umieszczonej niemal na równi z progiem górnej półce bagażnika oraz wysoko podnoszonej tylnej klapie.
Technologia pokładowa
Multimedia w Renault Symbioz zasługują na pochwałę. Francuska marka dzięki współpracy z Google opracowała system OpenR link, który korzysta z rozwiązań amerykańskiego giganta nawet bez parowania smartfona z samochodem, choć oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby urządzenie połączyć – bezprzewodowo oczywiście. W dodatku reakcja na dotyk jest szybka i intuicyjna. Przy zakupie podstawowej wersji otrzymujemy dotykowy 10,4-calowy ekran o przekątnej 10,4 oraz 7-calowe wskaźniki cyfrowe. W drugim poziomie Techno wyświetlacz zegarów ma już przekątną 10,25 cala.
Test: Peugeot 308 MHEV 1.2 136 KM GT – kompaktowy high-tech. Ile pali w mieście?
Płynna jazda i niski apetyt na paliwo
Póki co Renault oferuje model Symbioz wyłącznie z jednym układem napędowym Full Hybrid 1.6 o mocy 145 KM, który zapewnia przyjemny charakter jazdy, bo rusza z płynnością i energią zbliżoną do pojazdów elektrycznych oraz niski apetyt na paliwo. Katalogowo zużycie w cyklu mieszanym WLTP mieści się w granicach: 4,6 – 4,7 l/100 km. Realnie jesteśmy w stanie uzyskać taki wynik, ale w mieście. W trasie zużycie wyniesie ok. 6 l/100 km. W gamie napędów przydałby się większy wybór, ale jeszcze wszystko przed nami. Marka Renault powinna powiększyć ofertę w 2025 roku.
I jedna wada…
W ofercie Renault Symbioz brakuje dwustrefowej klimatyzacji, co może budzić zastanowienie podczas zakupu, zwłaszcza jeśli pasażer preferuje odmienną temperaturę na pokładzie niż kierowca. Wyposażenie niweluje potrzebę dokonywania kompromisów w tym zakresie pomiędzy członkami załogi naszego samochodu. W segmencie B brak drugiej strefy możemy jeszcze wybaczyć, ale w kompaktowym rodzinnym SUV-ie przydałaby się przynajmniej jako wyposażenie opcjonalne.
Ile kosztuje nowy Renault Captur? Oferta, silniki, wersje, wyposażenie
Najnowsze komentarze