Tylko 50 egzemplarzy tego samochodu pojawi się na rynku, w dodatku oferowany jest on tylko w Holandii. Ale przyznacie sami, że to dość karkołomny pomysł ;-) Może nie aż tak, jak koncepcyjny Twizy F1, ale ciekawy i na pewno praktyczny. Oto Renault Trafic Formula Edition.
Tak jak w swoich hot hatchach, tak i w Trafic’u Formula Edition Renault zastosowało sportowy zderzak z czerwonymi elementami stylistycznymi, w który wkomponowano lampy przeciwmgłowe w białej otoczce. Dobrze to współgra z matowym kolorem nadwozia, który ożywiono czerwonymi i niebieskimi akcentami.
Samochód posadowiono na 10-ramiennych 17-calowych felgach ze stopów lekkich, zamontowano zewnętrzne progi, a pod maską umieszczono 140-konną odmianę silnika 1.6 dCi. Auto wyposażono w sześciobiegową skrzynię manualną.
Sportowych elementów nie brakuje także we wnętrzu. Fotele obito skórą, tapicerka ma niebiesko-czerwone przeszycia, a na oparciach znalazły się napisy Formula Edition. Napisów takich nie znajdziecie na siedzeniach z tyłu, ale kolorową skórzaną tapicerkę – jak najbardziej!
Zadbano o dobre wyposażenie – Renault Trafic Formula Edition ma automatyczną klimatyzację, tempomat, cyfrowy wyświetlacz prędkości, zestaw audio, światła LED do jazdy dziennej, relingi dachowe i wiele innych elementów uprzyjemniających jazdę.
KG; zdjęcia: Renault
Najnowsze komentarze