Renault Twingo w ekstremalnej wersji przygotował Ludoviv Lazareth, francuski tuner specjalizujący się w niezwykłych projektach. Modyfikacja objęła konstrukcję nadwozia, silnik oraz układ zawieszenia i hamulce.
Renault Twingo I nie kojarzy się ze sportowym samochodem. Auto jest nieduże, wygodne, często wybierane przez kobiety, służyło też w policji. A co jeśli chcemy zmienić ten wizerunek? Wtedy z pomocą przyjdą duży silnik, zamontowany tuż za kierowcą i pasażerem. Tak właśnie stało się w przypadku prezentowanego Twingo.
Jednostka napędowa V8 o pojemności 3,5 litra pochodzi z Range Rovera i osiąga niezbyt oszałamiające 182 KM. Może nie jest to imponujący wynik jeśli chodzi o moc, ale w bardzo lekkim Twingo, przy łącznej masie poniżej tony, z tym pięknym dźwiękiem silnika V8 i mocą rozwijaną równo od dołu powinna to być mała rakieta. Co ciekawe, moc przekazywana jest na tylną oś. Całość połączona jest z 5-biegową skrzynią manualną od Twingo. Silnik zamontowano na ramie, aby móc go zintegrować z nadwoziem. Zbiornik paliwa już się nie zmieścił w swoim standardowym miejscu, zamontowano go więc z przodu.
Nadwozie odpowiednio powiększono a inspiracją było Clio V6. Zastosowano 18” felgi a koła oparto na nowym, sportowym zawieszeniu. W środku pojawiły się kubełkowe fotele Momo oraz cyfrowy wskaźnik prędkości znanym wyścigów. Za siedzeniami znajduje się ścianka działowa z okienkiem widokowym. Podwozie pracuje z poziomymi amortyzatorami i deflektorami jak w Formule 1.
Koszt tego auta to około 70 tysięcy euro. I niejeden miłośnik sportu chciałby je kupić, ale powstało tylko w jednym egzemplarzu. Moc można bez problemu zwiększyć, bo silnik pracuje na nastawach fabrycznych, ale kto wtedy opanuje ten samochód?
Najnowsze komentarze