Już od 7. lipca Renault prowadzi jazdy testowe swoimi elektrycznymi samochodami – Fluence Z.E. i Kangoo Express Z.E. Ich zakończenie planowane jest na koniec lutego 2011 roku, a jazdy odbędą się w 16 krajach. Niestety nie ma na liście Polski. Roadshow, mający dać szansę na odbycie jazd przedseryjnymi pojazdami elektrycznymi, odwiedzi następujące państwa: Irlandia, Niemcy, Szwajcaria, Austria, Zjednoczone Królestwo, Francja, Belgia, Włochy, Hiszpania, Portugalia, Holandia, Turcja i kraje skandynawskie – Dania, Finlandia, Norwegia i Szwecja. Jak widać, koncern wybrał największe rynki zbytu, kraje, w których świadomość ekologiczna jest wysoka i państwo, w którym ma ogromne udziały w rynku – Turcję.
Fluence Z.E. i Kangoo Express Z.E. pokazano szerokiej publiczności 15. kwietnia br. Do sprzedaży – jako pierwsze pojazdy Z.E. – skierowane zostaną w połowie przyszłego roku. Aby dobrze przygotować potencjalnych odbiorców, Renault organizuje roadshow, podczas którego da możliwość ok. 2.000 ludzi przetestowania samochodów Z.E. Znajdą się w tej grupie przedstawiciele władz państwowych i lokalnych, mediów, ale też osoby, które zadeklarowały chęć zakupu tego typu samochodu i złożyły wstępne zamówienia.
Renault od dawna pracuje nad koncepcją auta, które nie będzie uciążliwe dla środowiska naturalnego, przynajmniej w zakresie bezpośredniej eksploatacji. Koncern wdrożył program eco², a teraz skupia się nad opracowaniem tanich rozwiązań umożliwiających maksymalne dostępne technologicznie ograniczenie zatruwania środowiska. W tym celu w ramach Aliansu wydzielono silny zespół liczący 2.000 pracowników (po 1.000 w Renault i Nissanie), który pracuje wyłącznie nad zagadnieniem samochodów elektrycznych.
Wśród Waszych komentarzy często pojawiają się opinie krytyczne, zwłaszcza, gdy mowa jest o subwencjonowaniu ze środków państwowych/unijnych tego typu rozwiązań. Cóż – też nie lubię, gdy państwo sięga do mojej kieszeni coraz głębiej, zwłaszcza wtedy, gdy nie wiem, na co te pieniądze są wydawane, ale jednocześnie jestem przekonany, że nie wracają do mnie, jako kierowcy, nawet w minimalnym procencie. Jeśli jednak chodzi o wsparcie dla rozwoju nowoczesnych technologii, czy nawet prozaiczne dopłaty wrakowe, jest szansa na realne skorzystanie z tego, co wcześniej mi zabiorą.
Zmiany klimatu są faktem niezaprzeczalnym. Owszem – można liczyć na to, że Ziemia sama sobie z tym poradzi, bo już parę razy jej się to udało. Zwykle kończyło się to jednak sporym zamieszaniem na jej powierzchni. I choć uważam, że gatunek ludzki nie należy do najdoskonalszych, to nie chciałbym, by nagle Ziemia nas zmiotła ze swojej powierzchni, choćby miało to nastąpić za sto lat. Dlatego przychylam się do tych, którzy chcą zadbać o spowolnienie globalnego ocieplenia. Stąd moje poparcie dla samochodów elektrycznych. I tylko szkoda, że w Polsce nie możemy na nie liczyć na takich zasadach, jak w normalnych krajach, choćby w tych szesnastu wymienionych powyżej…
KG
Najnowsze komentarze