Renault Zoe to samochód elektryczny, niezwykle popularny w Europie Zachodniej. Auto jest wygodne, ma przyjemne zawieszenie i spory zasięg, sięgający blisko 400 kilometrów w optymalnych warunkach temperaturowych. Przejechaliśmy nim prawie całą Polskę wzdłuż i wszerz. Od morza po góry – korzystając z sieci ładowania stacji Greenway.
Po tych wszystkich kilometra można dojść do wniosku, że samochód elektryczny nie jest tylko środkiem transportu. Na swój sposób zmienia życie właściciela z ciągłego pośpiechu i gonitwy za sekundami w spokojną podróż, w czasie której można podziwiać krajobraz i mieć czas na odpoczynek. Jest to bardzo duża zmiana u tych wszystkich osób, które lubią bić rekordy czasów przejazdu i ścigać się o to, kto szybciej. Tutaj nie ma szybciej. Jazda relaksuje i uspokaja. Dla jednych może to być dużym plusem a tym, którzy chcą się ścigać i mieć jednak napęd elektryczny, pozostają samochody hybrydowe, pełne hybrydy ładowalne.

Renault Zoe jest samochodem nadspodziewanie wygodnym w trasie. Oczywiście nie zapakujemy się w cztery osoby na miesięczne wakacje bez użycia bagażnika dachowego a może i przyczepki. Muszę jednak podkreślić, że na długich przejazdach fotele okazują się komfortowe, wyciszenie bardzo dobre a wysoka pozycja za kierownicą pomaga w manewrach. Da się też nim przewieźć paczki, takie jak choćby meble (sprawdziliśmy!), chociaż nie wszystkie – trzeba uważnie mierzyć odległości i wymiary.

Renault Zoe można podróżować po całym kraju. Nigdzie nie było problemu z ładowaniem a ilość ładowarek jest na tyle duża, że zawsze się jakaś znajdzie w okolicy.

Osobne słowa należą się sieci Greenway, której ładowarki – poza jednym przypadkiem w Koszalinie – działały zawsze a infolinia pracuje całkiem sprawnie. Sama firma chwali się, że dostępność punktów ładowania utrzymuje się na poziomie 99% i rzeczywiście, można na nich liczyć a czasy, w których ładowarkę było trudno znaleźć, należą do przeszłości.
Z reguły lokalizacja ładowarek jest bardzo dobrze opisana, chociaż warto by w aplikacji opisać, na który parking wjazd jest płatny – bo część urządzeń znajduje się właśnie w takich miejscach. Jeżdżąc Zoe szukaliśmy najczęściej ładowarek o mocy 50 kWh z prądem stałym, bo w nich auto ładuje się najszybciej i 30 – 45 postoju pozwala przejechać kolejne kilkaset kilometrów.

Sama przerwa w podróży na ładowanie ma jeszcze jeden wymiar, ludzie podchodzą, pytają i trochę się jeszcze dziwią, że można jeździć na prąd. Takich rozmów redakcyjna ekipa miała sporo, od sytuacji, w której pracownik pobliskiej stacji benzynowej mówił, że po raz pierwszy widzi elektryka przy stacji ładowania po długie rozmowy na temat kosztów i możliwości zakupu.

A minusy Renault Zoe? Przecież na pewno są?
Owszem, auto ma kilka drobnych wad, które jednak nie przesłaniają całościowej pozytywnej opinii.
- Niejasna instrukcja obsługa w zakresie włączania klimatyzacji lub ogrzewania w czasie ładowania. Wystarczy dopisać tam jedno zdanie, że ogrzewanie lub klima działają bez problemu po tym, jak zamkniemy auto z pilota,
- Autostrady i ZOE się nie lubią – samochód ma optymalne zużycie prądu („paliwa”) w okolicach 100 km/h, szybsza jazda mocno skraca zasięg. Maksymalna prędkość tego auta to nieco ponad 140 km/h,
- Zimą zasięg spada. Optymalne warunki to temperatury na plusie. Wrażenia z zimowych przejazdów opisaliśmy w tekstach Renault Zoe zimą do Krakowa i Renault Zoe zimą do Koszalina.
- Prześwit mógłby być większy. Zoe jest niżej zawieszone od Captura i to powoduje, że nie da się wszędzie wjechać, duże nierówności na drogach leśnych wymagają większej uwagi od kierowcy,
- Próba ładowania samochodu ze zwykłego gniazdka ze starej instalacji elektrycznej, do której elektryk zaglądał pewnie ze 20 lat temu, nie powiodła się.
Renault Zoe jest dopracowanym, wygodnym autem nie tylko do miasta
Elektryczne Renault Zoe to nieduży samochód z przeznaczeniem głównie do miasta. Tu czuje się najlepiej. Ale jego najnowsza wersja, którą testujemy, bez problemy sprawdzi się też w dłuższych przejazdach. Zasięg maksymalny to blisko 400 kilometrów.
Redakcja bardzo polubiła ten samochód i chociaż do końca testu został jeszcze miesiąc, chyba nie chcemy się z nim rozstawać. Warto samemu przekonać się o zaletach napędów elektrycznych – Renault oferuje możliwość przetestowania elektryków, wystarczy zapisać się przez stronę renault.pl.
Szczegółowe podsumowanie kosztów podróży przedstawiamy w osobnym materiale.
Najnowsze komentarze