Retromobile 2020 – Peugeot (relacja własna)

Warto przeczytać!

Popatrzyłem, ile zdjęć wrzuciłem do relacji dotyczącej Citroëna i DS Automobiles z tegorocznego Retromobile, porównałem to z tymi, które zrobiłem Peugeotom, i doszedłem do jedynego właściwego wniosku. Jakiego? Że Citroën ma jednych z najbardziej oddanych fanów na świecie. Klubów zrzeszających miłośników marki w skali światowej są setki, jeśli nie tysiące. Fani, a momentami wręcz fanatycy ;-) Citroëna są wszędzie. Mając takie zaplecze marka naprawdę mogłaby góry przenosić. Niedawno Tomek zastanawiał się, dlaczego tak się nie dzieje. Wszak na wsparcie tych fanów można liczyć zawsze. Współuczestniczą oni w organizacji wszelkich zlotów, eventów, i robią to kosztem własnego czasu.

Ale i Peugeot ma liczne grono fanów, kolekcjonerów, mnóstwo klubów i miłośników. Nie tylko we Francji. Czasem piszemy o różnych ciekawych imprezach organizowanych we Włoszech na przykład, albo w Ameryce Łacińskiej. Na Retromobile 2020 również można było spotkać wielu fanów marki sygnowanej kroczącym lwem. I trochę samochodów z tym emblematem ;-)

Najstarszym modelem, jaki znalazłem, był Lion Peugeot z 1907 roku. Samochód jeździł! Co jakiś czas wypychano go ze stoiska (wypychano, żeby nie emitował spalin w hali), na dworze uruchamiano silnik, po czym właściciel urządzał przejażdżkę po terenach Porte de Versaille. Pojazd napędzany był silnikiem o pojemności skokowej 1.045 cm³, z którym współpracowała trzybiegowa przekładnia. Fajny samochód, naprawdę z duszą.

Nieco młodszy był Peugeot GP Indianapolis. Prezentowany egzemplarz zbudowano w 1911 roku, a rok później wygrał Grand Prix Francji. Ten konkretny samochód miał silnik o imponującej pojemności skokowej 10.000 cm³. Wziął udział w wielu wyścigach, a najważniejsze z nich, to 500 miles of Indianapolis (w latach 1913, 1915 i 1919), Grand Prix Francji (1912, 1913), Grand Prix USA (1915, 1916) oraz Vanderbilt Cup (1915, 1916).

Dość licznie reprezentowana była sera 2xx. Najstarszym pokazanym na Retromobile 2020 przedstawicielem tej serii był Peugeot 202 z 1938 roku. Pozostałe modele były już powojenne. To 204 GL z 1966 roku i kilka 205-tek. Jeśli ktoś z Was posiada Peugeota 205 GTi, to niech na niego chucha i dmucha, bo to dziś dobra lokata kapitału. Kilka egzemplarzy było wystawionych na sprzedaż. Ceny wywoławcze, to np. 15.900 euro za wersję ze 115-konnym silnikiem 1.6), czy 22.000 euro za 130-konną odmianę 1.9. I pewnie będą rosły.

Widziałem też jednego Peugeota 304 Cabriolet, dwa Peugeoty 404, Peugeota 504 z polskim akcentem (o nim za chwilę) i pięknego Peugeota 504 Cabriolet. O co chodzi z tym polskim akcentem? Ta 504-ka wzięła w ubiegłym roku udział w wyprawie Paryż-Pekin. Przejechała także przez Polskę. Chyba podczas tej podróży „zdobyła” naklejkę z PL-ką i polskim orłem. Miły akcent.

Na Retromobile 2020 pokazano też Peugeota 308 GTi – w Polsce to już ginący gatunek, w zasadzie na skraju wymarcia. We Francji można go jeszcze spotkać. Trochę niedoceniany na rynku, ale pewnie ceny pozostałych przy życiu egzemplarzy będą rosły. Ten prezentowany na Retromobile 2020 nie był na sprzedaż.

Pojawił się też Peugeot 106 Electric z 1996 roku, ale wcześniejszym elektrykiem marki był – również prezentowany na Retromobile 2020 – Peugeot VLV z lat 40. XX wieku. Ogromne zainteresowanie budził też Peugeot e-208. Nic dziwnego – w styczniu nad Sekwaną na elektryczną wersję najnowszego miejskiego modelu marki zdecydowało się aż 26% zamawiających nową 208-kę! A sam Peugeot 208 okazał się najlepiej sprzedającym się samochodem osobowym we Francji!

Peugeot pokazał też koncepcyjne auto wyścigowe EX1 z 2010 roku oraz jak najbardziej prawdziwego 908 HDi znanego z wyścigów długodystansowych. Można było też kupić trochę modeli i innych gadżetów w butiku marki.

 

 

Krzysztof Gregorczyk

Zapisz się na nasz newsletter teraz!


trzy razy w tygodniu, wprost do Twojej skrzynki

Galeria