Renault Megane kombi nie jest pojazdem, którym należy przewozić zwierzęta. Nie przeszkadzało to rolnikowi z Jasła, który zapakował cielaka do bagażnika samochodu i wiózł go ulicami miasta. Co grozi kierowcy?
Na zdjęciu, które pojawiło się w sieci, widzimy granatowe Renault Megane z cielakiem w bagażniku. Samochód najwyraźniej nie jest do końca sprawy, bo klapa bagażnika została zabezpieczona liną, przyczepioną z jednej strony do belki na dachu, z drugiej do podwozia. Miało to – w przekonaniu kierującego – zabezpieczyć klapę w przypadku nacisku na nią od wewnątrz. Nie jest to jednak najlepszy sposób na transport zwierząt.
Trzymiesięczny cielak może ważyć ponad 100 kilogramów, starsze zwierzęta dochodzą do 170 kilogramów. Artykuł 60 pkt 1 kodeksu drogowego mówi, że zabrania się używania pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim. Obecność ciężkiego zwierzęcia w bagażniku za takie zagrożenie może być uznana, szczególnie gdyby na drodze wydarzyłoby się coś, co zmusiłoby kierowcę do gwałtownego hamowania lub zmiany kierunku ruchu.
Kierowca mógł więc narazić się na wysoki mandat. Już poza kwestiami kodeksu drogowego sam pomysł, aby cielaka transportować w ciasnej przestrzeni, jest dość dziwny. Do tego celu zdecydowanie nie powinien służyć samochód osobowy typu kombi a odpowiednio większy, przystosowany do tego celu.
Fotografia pochodzi z grupy Jasielskie Absurdy
Najnowsze komentarze