„Rynek pojazdów elektrycznych jest sztuczny. To nie jest prawdziwe” mówi dealer i kongresmen USA

Trzech republikańskich kongresmenów, którzy są właścicielami salonów samochodowych, uważa że samochody elektryczne są wprowadzane zbyt szybko i w sztuczny sposób.

„Rynek pojazdów elektrycznych jest sztuczny. To nie jest prawdziwe” powiedział niedawno w wywiadzie dla E&E News, Roger Williams (R-Texas), dealer samochodowy, który przewodniczy Komisji Małych Przedsiębiorstw w Izbie Reprezentantów. Twierdzi on, że tak zwany przez niego „obudzony rynek” jest sztucznie wspierany przez polityki rządu, takie jak ulgi podatkowe na pojazdy oraz dotacje na stacje ładowania.

Williams posiada salon samochodowy w Weatherford w Teksasie, który sprzedaje marki Chrysler, Jeep, Dodge i Ram produkowane przez Stellantis. Ale nie sprzedaje pojazdów elektrycznych. Williams mówi, że jego klientów to nie interesuje. „Z punktu widzenia dealera, to po prostu studnia bez dna. Prosili nas, abyśmy wydawali pieniądze, zanim cokolwiek zostało zbudowane. I to nie zadziała. Nie można tych rozwiązań narzucać na siłę” uważa kongresmen.

Koalicja tysięcy dealerów samochodowych — nazwana „EV Voice of the Customer” — wysłała kilka listów do administracji Bidena w listopadzie i styczniu, skarżąc się na jego nacisk na pojazdy elektryczne.

„Obecnie podaż niesprzedanych pojazdów elektrycznych rośnie, ponieważ nie sprzedają się one tak szybko, jak przybywają do naszych salonów — nawet przy głębokich obniżkach cen, zachętach producentów i hojnych zachętach rządowych” napisali w listopadzie. „Z każdym dniem staje się coraz bardziej oczywiste, że próba narzucenia mandatu dotyczącego pojazdów elektrycznych jest nierealistyczna w oparciu o bieżący i prognozowany popyt klientów.”

W styczniu apel był bardziej zdecydowany:

„Niepodważalnym faktem jest, że kombinacja mniejszych zachęt podatkowych, katastrofalnie niewystarczającej infrastruktury ładowania i niewystarczającego popytu konsumenckiego sprawia, że proponowany mandat dotyczący pojazdów elektrycznych jest całkowicie nierealistyczny” napisali. „W imieniu naszych klientów prosimy o wstrzymanie się z przepisami dotyczącym pojazdów elektrycznych.”

Trzeba jednak przyznać, że nie wszyscy mają tak radykalnie antyelektryczne poglądy i są salony jak i instytucje, które takie rozwiązania wspierają, dostrzegając w tym szansę, chociaż innego rodzaju niż tradycyjny biznes samochodowy.

źródło: EEnews