Bezprecedensowa decyzja dealerów Citroëna w Hiszpanii. Zdecydowali się na pozwanie producenta w związku – ich zdaniem – złamaniem warunków umowy i odrzuceniem pomysłów na poprawę sytuacji w sieci.
Decyzja o złożeniu pozwu zapadła na spotkaniu z przedstawicielami marki w ubiegły piątek, tuż po tym, jak dealerzy przedstawili różne scenariusze i sposoby wyjścia z sytuacji, które zostały odrzucone przez Citroëna. Wszystko to dzieje się w czasie, gdy sieć jest w okresie wypowiedzenia i zmiany warunków. W skrajnym wypadku grozi to całkowitym zablokowaniem sprzedaży na bardzo ważnym dla Citroëna rynku.
Zobacz: Dealerzy Stelantis łączą się w Polsce. Powstaje Federacja Stowarzyszeń
Dealerzy zarzucają Citroënowi, że pomimo opóźnień w dostarczaniu samochodów osobowych i dostawczych nie obniżono celów sprzedażowych ani nie stworzono żadnych dodatkowych celów lub premii, aby umożliwić przedsiębiorcom wspieranie struktur, zespołów i procedur narzuconych przez samą markę w drodze umowy dealerskiej. Dealerzy zarabiają na sprzedaży samochodu tylko w momencie jego rejestracji i jest to wymóg marki, bo tylko wtedy wlicza się do celów.
Pozew zostanie złożony już wkrótce a postępowanie będzie prowadzone przez renomowaną kancelarię prawną Martínez-Echevarría & Rivera Abogados. Jest to bardzo ważny precedens w sektorze w sytuacji ogólnego braku dostaw, spowodowanego kryzysem związanym z brakiem półprzewodników. Nie wszystkie marki zdecydowały się na działania osłonowe wobec swoich sieci sprzedaży.
W przypadku dealerów marek Stellantis niezadowolenie narasta od dłuższego czasu nie tylko w Hiszpanii ale też m.in. w Polsce. Od wręczenia wypowiedzeń w sieci minęło już prawie pół roku, a dealerzy nadal nie wiedzą nic o biznesplanie ani o dacie podpisania nowych umów. Zasady współpracy są niejasne a atmosferę podgrzewają informacje o szukaniu przez Stellantis nowych firm, nazywanych inwestorami, poza aktualną siecią, co budzi wielkie niezadowolenie i zaniepokojenie wśród aktualnych wieloletnich dealerów.
Pozwanie producenta przez dealerów w Hiszpanii może zapoczątkować kolejne tego typu działania w innych krajach. Stowarzyszenia dealerów marek Stellantis od dłuższego czasu rozmawiają na temat wspólnych działaniach w związku z sytuacją w sieci sprzedaży. To poważny problem nie tylko dla lokalnych oddziałów, ale też coraz częściej krytykowanego – także wewnątrz samego koncernu – Carlosa Tavaresa. Jest on postrzegany jako główna osoba odpowiedzialna za sytuację i złą atmosferę w Stellantis.
Najnowsze komentarze