W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać jak lubelscy policjanci z nieoznakowanego BMW zatrzymują kierowcę, który przekroczył prędkość. Problem w tym, że sami złamali przepisy i powinni zostać ukarani.
Policja w Polsce łamie prawo nagminnie i co chwilę mamy tego dowody, szczególnie dzięki upowszechnieniu się kamer samochodowych. Nagranie, które pojawiło się w sieci, pokazuje taką sytuację z Lublina. Co się zdarzyło?
Kierowca SUV-a jedzie po dwupasmowej drodze w terenie zabudowanym i przekracza prędkość. Jest to standardowe miejsce dla „pracy” policjantów, polujących na takie osoby. Na nagraniu widzimy jak policyjne BMW gwałtownie przyspiesza gdy SUV go mija i jedzie bardzo blisko, próbując go prawdopodobnie zmusić do dalszego przyspieszania, aby mandat był jeszcze wyższy. Takie zachowanie jest nie tylko niebezpieczne, ale przede wszystkim niezgodne z prawem i funkcjonariusze powinni za to zostać surowo ukarani.
Niezachowanie minimalnej odległości między pojazdem kierującego, a poprzedzającym pojazdem, jest bowiem karane mandatem w wysokości od 300 do 500 zł i 6 punktami karnymi.
Kiedyś pojawił się pomysł, aby policjanci, którzy łamią przepisy drogowe, byli karani podwójnie w stosunku do zwykłych kierowców. W nagranej sytuacji nie było żadnej potrzeby takiego zachowania, kierowca SUV-a nie uciekał, zjechał na prawy pas. Zachowanie mundurowych jest skandaliczne, a przede wszystkim łamiące przepisy.
Co oczywiście nie znaczy, że kierowca SUV-a nie powinien zostać zatrzymany i ukarany – jedzie szybciej niż wskazują znaki.
Film ze zdarzenia:
https://twitter.com/bandyci_drogowi/status/1786830885267882027
Najnowsze komentarze