Alpine czeka duża metamorfoza. Marka wkrótce przejmie rolę Renault Sport i będzie odpowiedzialna za najszybsze samochody w gamie Grupy. Zapowiedź zmian może skłaniać do fantazji na temat wyglądu nowych modeli. Magazyn Motor.es przedstawia wizualizację modelu Alpine Captur.
Dyrektor generalny Grupy Renault, Luca de Meo zapowiedział, że widzi w Alpine duży potencjał, do tego stopnia, że chciałby, aby marka stała się francuskim mini-Ferrari. Producent z Dieppe, który w ofercie posiada na razie jeden model A110, będzie odpowiedzialny za sportową część oferty Renault. Pojazdy będą charakteryzowały się agresywną stylistyką, mocnymi napędami i sportowym zawieszeniem. Strategia jest zbliżona do marki Cupra, którą de Meo powołał do życia stojąc na czele Seata.
„Alpine musi opuścić obecną niszę rynkową. W tym celu musimy rozwijać markę” – uważa Luca de Meo. Oznacza to porzucenie znaku „RS” na rzecz bardziej ekskluzywnej oferty „Alpine Line”. Dyrektor generalny Renault nie wyklucza produkcji sportowego crossovera, który zgodnie z proponowanymi zmianami mógłby przyjąć nazwę Alpine Captur. Graficy magazynu Motor.es urzeczywistnili samochód na wizualizacji. Jako podstawę wykorzystano Renault Captur RS Line. Dodano bardziej agresywny design nadwozia, nowe logo, większe felgi aluminiowe oraz czerwone zaciski hamulcowe.
„Podobnie jak w przypadku Cupry, znajdę punkt kontaktowy między marką Alpine a niektórymi modelami Renault” – powiedział szef Grupy Renault. „Musimy być w tym wiarygodni, dlatego nie zamierzam tego robić z Espace czy Kangoo, ale z modelami, które odpowiadają za pozycjonowanie marki” a więc szansa na Alpine Captur istnieje.
Napęd sportowego Renault Captur mógłby pochodzić od jednostki 1.8 TCe o mocy 252 KM, jednak dla zapewnienia odpowiedniego poziomu emisji spalin, nieunikniona będzie elektryfikacja. Pojazd powinien wykorzystać technologię E-Tech, która pozwoli na uzyskanie mocy 200-230 KM.
Najnowsze komentarze