Renault Clio V6 w unikalnym kolorze Acid Yellow zostało sprzedane na aukcji w Anglii za rekordową kwotę. Samochód jest wyposażony w trzylitrowy silnik V6 o mocy 255 KM, przygotowany przez Renault Sport i zapewnia niesamowite wrażenia za kierownicą. Duża moc w połączeniu z bardzo lekkim i niskim nadwoziem Clio stanowią piorunującą sportową mieszankę.
Zobacz:Historia Renault Clio V6 – to miało być Twingo z silnikiem Ferrari
Renault Clio V6 ma silnik zamontowany nie pod maską, gdzie byśmy go normalnie oczekiwali, ale centralnie. Zajmuje przestrzeń za kierowcą i dochodzi aż do końca bagażnika. Którego zresztą z tyłu w Clio na próżno szukać, podobne jak tylnych siedzeń. Tu wszystko nastawione jest na jazdę samemu, ewentualnie w towarzystwie, które nie wymaga zbyt wielu bagażu.
Zobacz: Renault Clio V6 jako samochód służbowy
Samochód osiągnął na angielskiej aukcji Collecting Cars rekordową kwotę 90.000 funtów, czyli ponad pół miliona złotych (po dzisiejszym, 3.03.202 – 5,74 zł za jednego funta – kursie). Pół miliona za auto z lat dziewięćdziesiątych, które nadal jest Renault Clio. Jednak ta cena ma swoje uzasadnienie. Jest to jeden z kilku istniejących egzemplarzy Clio V6 w kolorze Acid Yellow a przebieg samochodu to zaledwie 17.000 mil. Dodatkowo, jako jeden z 18 samochodów na świecie, wyposażony jest w opcjonalny pakiet skórzany o wartości 3.900 funtów (w momencie zamawiania), co znacznie podnosi jego wartość. A tapicerka, trzeba to przyznać, wygląda świetnie.
Rajdówka jest w stanie idealnym, do końca była pod opieką autoryzowanych serwisów Renault i to takich, które znają się na rzeczy.
Historia auta też jest całkiem ciekawa: były kierowca Formuły 1 Renault, Ferrari i McLaren Patrick Tambay prowadził to Clio podczas Festiwalu Prędkości w Goodwood w 2005 roku. Z kolei w 2016 roku ten egzemplarz zdobył nagrodę dla „Najlepszego Clio V6” na największym zlocie Clio V6 w Anglii.
Na koniec warto dodać pewną ciekawostkę: Renault Clio V6 było też wiele lat temu w parku prasowym Renault Polska. Regularnie wracało… poobijane. Wielu dziennikarzy nie potrafiło go skutecznie opanować.
źródło: Collecting Cars
Najnowsze komentarze