Po kilku miesiącach negocjacji z grupą Stellantis, dotyczących problemów z silnikiem 1.2 PureTech, sytuacja wchodzi na nowy etap. Mecenas Christophe Lèguevaques, reprezentujący grupę właścicieli wadliwych pojazdów we Francji, uznał propozycje Stellantis za niedopuszczalne i rozważa podjęcie działań prawnych we wrześniu 2024 roku. Nie wyklucza zawiadomienia organów ścigania.
Silnik 1.2 PureTech (EB2), wprowadzony na rynek w 2012 roku, okazał się problematyczny. Użytkownicy pojazdów marek Peugeot, Citroën, DS i Opel zgłaszali szereg problemów, takich jak nadmierne zużycie oleju, zapalanie się kontrolki silnika, utratę mocy oraz przedwczesne zużycie paska rozrządu, co mogło prowadzić do awarii silnika. Te problemy dotknęły, według różnych szacunków, nawet milion właścicieli samochodów.
Zobacz: wiadomości motoryzacyjne
Negocjacje między przedstawicielem właścicieli wadliwych pojazdów a Stellantis rozpoczęły się w marcu 2024 roku. Stellantis, reprezentowane przez paryski gabinet adwokacki Bredin Prat, zaproponowało przedłużenie gwarancji oraz pokrycie kosztów wymiany silników uszkodzonych po 1 stycznia 2022 roku. Jednak warunki te były ograniczone do pojazdów, które były serwisowane w autoryzowanych punktach.
Zobacz: najciekawsze teksty w sieci o historii motoryzacji
Mecenas Lèguevaques, w imieniu swoich klientów, domagał się pełnego odszkodowania finansowego oraz pokrycia kosztów napraw. Stellantis odrzuciło te żądania, co spotkało się z ostrą krytyką prawnika. Stwierdził on, że suma żądanych odszkodowań była niższa niż roczny dochód dyrektora generalnego Stellantis, Carlosa Tavaresa.
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów
„Wobec braku postępów przygotowujemy obecnie karny zarzut oszustwa. Nie może być tak, że koncern chce za wszelką cenę uniknąć odpowiedzialności.” – powiedział prawnik w jednym z wywiadów.
Wobec braku porozumienia, Lèguevaques planuje przeprowadzić za kilka dni konsultację z poszkodowanymi osobami. Spodziewa się, że większość osób opowie się za podjęciem działań prawnych. Planowane jest również ponowne otwarcie rejestracji do pozwu zbiorowego. W wrześniu 2024 roku prawnik zamierza złożyć wniosek o dostęp do dokumentów od Peugeot, Citroën, DS i Opel, co pozwoli na dalsze działania prawne. Jeśli zgromadzone dowody będą wystarczające, sprawa może trafić do sądu karnego z zarzutami oszustwa, wprowadzenia w błąd i narażenia życia użytkowników.
na podstawie: L’Argus
Najnowsze komentarze