Koronawirus pustoszy rynek motoryzacyjny a nowych samochodów w Europie sprzedaje się coraz mniej. Jednak mimo niesprzyjających warunków grupa Renault odnotowuje, jako jedyny producent, wzrosty. Pozostali producenci mają jednak spadki.
Wprowadzenie nowych ograniczeń i restrykcji związanych z pandemią koronawirusa w Europie spowodowało, że zaczęliśmy kupować mniej nowych aut. Europejski rynek zanotował spore straty związane nie tylko z zamknięciem salonów, ale też fabryk. W październiku sprzedaż nowych samochodów spadła aż o 7,8% w stosunku do zeszłego roku. Łącznie sprzedano 953.615 sztuk aut.
Spadki na pięciu głównych rynkach wyglądają następująco:
- Hiszpania 21%
- Francja 9,5%
- Niemcy 3,6%
- Wielka Brytania 1,6%
- Włochy 0,2%
Hiszpania i Francja były krajami, gdzie wprowadzono najbardziej restrykcyjne środki mające przeciwdziałać pandemii koronawirusa, dlatego trend ten będzie zapewne utrzymany w listopadzie.
Od początku roku sprzedaż nowych samochodów spadła aż o 26,8%, co oznacza ogromne kłopoty dla całej branży. Kto zanotował największe spadki w październiku?
Co ciekawe, odnotowano również niewielkie wzrosty w Grupie Renault oraz…. FCA.
Europejskie rządy wspierają sektor motoryzacyjny. W Niemczech przeznaczono 3 mld euro na rozwój transportu niskoemisyjnego. We Francji i we Włoszech działają już duże programy pomocowe, związane z zakupem nowych czystych samochodów. Wielka Brytania przeznaczy pół miliarda funtów na podobne działania. Tylko w Polsce nie ma na razie żadnego programu tego typu. Nasz kraj jest za to w czołówce importu samochodów używanych z Europy Zachodniej, jednak najczęściej są to auta kilkunastoletnie.
Prawdziwy boom przeżywają też warsztaty niezależne.
źródło: ACEA
Najnowsze komentarze