Stellantis zamierza oferować fabryczną konwersję lekkich samochodów dostawczych na pojazdy elektryczne. Usługi te będzie prowadził razem z zewnętrzną firmą Qinomic, zlokalizowaną we Francji.
Konwersja samochodów dostawczych jest coraz ważniejszym zagadnieniem na rynku motoryzacyjnym. Wszystko w związku z wprowadzaniem w całej Europie tak zwanych Stref Czystego Transportu, do których nie będzie można wjechać samochodem z silnikiem diesla. W efekcie możliwości wjazdu pozbawione zostaną auta dostawcze. Zakup nowych, z napędem elektrycznym jest w wielu przypadkach nieuzasadniony ekonomicznie, tańsze może okazać się skonwertowanie takiego pojazdu na elektryka.
Stellantis nawiązał współpracę z francuską firmą Qinomic, która specjalizuje się w konwersji aut dostawczych. Technicznie operacja polega na wyjęciu silnika spalinowego, demontażu układu spalinowego i zbiornika paliwa oraz zastąpieniu ich zespołem silnika elektrycznego oraz akumulatorów. Stellantis nie podał na razie szczegółów technicznych – nie wiadomo więc jakiej pojemności będą akumulatory oraz jakiej mocy silnik pojawi się pod maską – można się jednak spodziewać, że mogą pochodzić z fabryk koncernu.
Koncern planuje oferowanie tego rozwiązania początkowo we Francji od 2024 roku. Konwersja będzie obejmować samochody dostawcze marek Citroën, Fiat, Opel i Peugeot.
Samochody elektryczne mogą bez problemu poruszać się po strefach czystego transportu i strefach bezemisyjnych w miastach. Ich wprowadzenie ma związek ze stopniowym ograniczaniem ruchu aut z silnikami diesla oraz mającym obowiązywać od 2035 roku na terenie Unii Europejskiej zakazem sprzedaży nowych samochodów spalinowych.
W samej Francji konwersja może dotyczyć ponad pięciu milionów pojazdów dostawczych.
Podobne rozwiązania przygotowuje Renault.
źródło: Entreprendre France
Najnowsze komentarze