Amerykańscy dealerzy, sprzedający Chryslera, Dodge’a, Fiata oraz inne marki niedawno utworzonego giganta motoryzacyjnego Stellantis mają przesłanie dla nowego kierownictwa: pomóżcie nam naprawić to, co nie działa. Jeśli się nie uda, zamierzają rezygnować ze współpracy.
Firma Fiat Chrysler Automobiles zarządzała w USA siedmioma markami samochodów – to więcej niż wielu z jego najbliższych rywali. Niektóre marki, takie jak Jeep i Ram, prosperowały nieźle, innym sprzedaż w ostatnich latach mocno spadała, m.in. z powodu braku nowych inwestycji, starzejących się modeli i braku wsparcia sprzedaży – mówią analitycy i dealerzy.
Pytanie, jak ożywić słabsze marki Fiata Chryslera dealerzy stawiali sobie od lat, a teraz odpowiedź na nie należy do szefa koncernu Stellantis, Carlosa Tavaresa. Na razie nie planuje on likwidacji żadnych marek. Ale czy będzie mógł sobie na to pozwolić w dłuższym okresie?
Chrysler, prawie 100-letnia marka, która niegdyś była flagowym okrętem koncernu, obecnie sprzedaje zaledwie trzy modele – dwa minivany i dużą limuzynę – o połowę mniej niż przed dziesięciu laty a sprzedaż w USA stale spada. W zeszłym roku sprzedano zaledwie 110.500 pojazdów, co stanowi około jednej trzeciej wolumenu z roku 2015. Fiat pojawił się w Stanach Zjednoczonych w roku 2011 i również zmaga się z ograniczoną ofertą, problemami jakościowymi oraz gwałtownym spadkiem sprzedaży.
„Nie sądzę, żeby ktokolwiek płakał, gdyby Fiat opuścił rynek w USA” – powiedział David Kelleher, dealer Chryslera, Dodge, Jeepa i Ram w Pensylwanii, przewodniczący rady dealerów producentów samochodów w USA. „Nadal są jednak tacy, którzy zainwestowali pieniądze w samodzielnych salonach marki Fiat i chcieliby uzyskać zwrot z tej inwestycji” – dodał. Przewodniczący rady dealerów oświadczył też, iż ma nadzieję, że Tavares nada priorytet bardziej znanym markom amerykańskim, takim jak Chrysler i Dodge, które mają dziedzictwo, ale potrzebują więcej modeli i świeższej oferty.
Dodge ma kilka popularnych samochodów typu muscle car, ale wiele modeli nie zostało zmodernizowanych od lat. W USA trwają też próby ponownego uruchomienia sprzedaży Alfy Romeo i Maserati. Co ciekawe, Alfa odniosła ostatnio sukces sprzedażowy, ale te dwie marki łącznie stanowiły mniej niż 2% całkowitego rynku premium w USA w 2020 roku.
Warto zauważyć, że wyzwania przed którymi stoi Stellantis w USA, są odbicie, tego, co dzieje się na całym świecie. Tavares musi zarządzać 14 markami samochodowymi i umiejętnie prowadzić politykę sprzedażową, marketingową i finansową. O ile sukcesów w tej ostatniej dziedzinie mu nie brakuje – jest w końcu finansistą – to co sprzedaży i marketingu wiele rynków zgłasza uwagi.
Zastrzeżenia mają m.in. polscy, niemieccy i austriaccy dealerzy marek Citroën, Peugeot i Opel, niedawno głośno było o konflikcie z południowoamerykańską siecią dealerów Citroëna i Peugeota. Głosy krytyki pojawiają się również we Francji.
Część amerykańskich dealerów już dzisiaj deklaruje, że zrezygnuje z części marek, jeśli warunki współpracy ze Stellantis będą się pogarszać. Tego typu głosy pojawiają się także w Europie…
źródło: Livemint.com
Najnowsze komentarze