Turecki rynek motoryzacyjny w 2025 roku pokazuje wyraźny trend: dwie europejskie grupy, Stellantis i Renault, praktycznie podzieliły między siebie kraj. Ich łączny udział w sprzedaży nowych samochodów przekracza 50 procent, a w wielu regionach dominują we wszystkich segmentach. Dane z analizy regionalnej wskazują, że Turcja stała się polem rywalizacji dwóch koncernów o bardzo odmiennych strategiach, ale podobnie mocnej pozycji.
Największe znaczenie mają oczywiście główne ośrodki miejskie. Pięć największych miast – Stambuł, Ankara, Izmir, Antalya i Bursa – odpowiada aż za połowę całkowitego rynku. To właśnie tam koncentrują się największe salony, centra dystrybucji i floty korporacyjne.

Wśród najczęściej wybieranych marek dominują Renault, Fiat, Volkswagen, Opel i Hyundai, które wspólnie kontrolują połowę rynku.
Jednak to Stellantis i Renault Group, czyli dwie grupy o francusko-włoskim rodowodzie, nadają ton całemu rynkowi. Grupa Stellantis, obejmująca marki Fiat, Opel, Peugeot, Citroën i lokalnego producenta Tofaş, zdobyła 28 procent udziału w tureckiej sprzedaży. Renault Group, w skład której wchodzą Renault i Dacia, uzyskała wynik 21,7 procent. Oznacza to, że obie grupy odpowiadają za niemal połowę wszystkich sprzedanych samochodów w kraju.
Jeszcze bardziej wymowne są dane regionalne – w klasyfikacji sprzedaży w poszczególnych prowincjach, gdzie łączna liczba pozycji na podium wynosi 243, aż 199 zajmują marki należące do Stellantis i Renault. Stellantis pojawia się w pierwszej trójce w 109 prowincjach, a Renault Group w 90. To łącznie 82 procent całego rynku.

W dwóch największych metropoliach – Stambule i Ankarze – układ sił jest identyczny: pierwsze miejsce zajmuje Renault, drugie Volkswagen, a trzecie Fiat. Pokazuje to, że mimo rosnącej obecności marek azjatyckich, europejscy producenci nadal dominują w segmencie miejskim i flotowym. Renault utrzymuje pozycję lidera w niemal całym kraju, zajmując pierwsze miejsce sprzedaży w 79 z 81 prowincji. Jedynie w dwóch regionach – Burdur i Giresun – palmę pierwszeństwa przejmuje Tofaş, silnie zakorzeniony w lokalnej produkcji i będący częścią grupy Stellantis. Na wschodzie kraju coraz większe znaczenie zdobywa Dacia. Modele takie jak Duster i Sandero Stepway cieszą się tam dużym zainteresowaniem dzięki swojej prostocie, trwałości i niskim kosztom eksploatacji, idealnie dostosowanym do trudniejszych warunków terenowych. Dacia nie tylko wzmacnia pozycję Renault Group w regionach górzystych, ale też buduje wizerunek marki dostępnej i funkcjonalnej.
Turcja pozostaje więc bastionem europejskiej motoryzacji. Stellantis i Renault Group nie tylko kontrolują sprzedaż, ale też produkują lokalnie – fabryki Tofaş i Oyak Renault w Bursie są filarami krajowego przemysłu samochodowego i eksportu. To dzięki nim obie grupy mogą reagować elastycznie na potrzeby rynku, oferując szeroką gamę modeli i utrzymując konkurencyjne ceny.
Wynik jest jednoznaczny: Stellantis z udziałem 28 procent i Renault Group z 21,7 procent kontrolują wspólnie połowę tureckiego rynku nowych samochodów. Wszystko dzięki mądrej polityce kosztowej i produkcji samochodów na miejscu. A Turcja to potężny rynek.










