Antonio Filosa, prezes Stellantis na Amerykę Południową, potwierdził przedwczoraj przedstawicielom Rządu Narodowego Argentyny plan produkcji w tym kraju, który obejmuje ponad 160.000 pojazdów wyprodukowanych w zakładach Ferreyra i El Palomar w 2022 roku. Plan ten przewiduje również znaczny wzrost całkowitego wolumenu eksportu.
Przebywając z wizytą w Argentynie, prezydent Stellantis na Amerykę Południową, Antonio Filosa, spotkał się we wtorek z Juanem Luisem Manzurem, Szefem Gabinetu Ministrów Argentyny. Celem spotkania była ratyfikacja planu produkcji i eksportu, który Stellantis Group, producent samochodów zrzeszający obecne w Argentynie marki Citroën, DS Automobiles, Fiat, Jeep, Peugeot i RAM, zaplanował na rok 2022.
Spotkanie odbyło się w Casa Rosada, gdzie Antonio Filosa przedstawił zaangażowanie największej grupy motoryzacyjnej w kraju, która posiada dwa zakłady produkcyjne, jeden w El Palomar, Buenos Aires; a drugi w Ferreyra w Kordobie. Ponadto potwierdził plan wyprodukowania ponad 160.000 pojazdów w 2022 roku i znacznego wzrostu wolumenu eksportu obejmującego Fiata Cronosa, samochód najczęściej wybierany przez Argentyńczyków od ponad 20 miesięcy, a także Peugeota 208, który jest drugim najpopularniejszym samochodem sprzedawanym w kraju i lider w swoim segmencie.
„To przyjemność móc odwiedzić Argentynę, aby przedstawić Szefowi Gabinetu Ministrów Argentyny Juanowi Manzurowi wszystko, co firma Stellantis robi w Argentynie. Kilka miesięcy temu rozpoczęliśmy drugą zmianę produkcyjną w El Palomar, wprowadzając nowe stanowiska pracy. Również dzięki sukcesom sprzedażowym Fiata Cronosa i Peugeota 208 w ciągu zaledwie dwóch lat udało nam się zwiększyć produkcję o 200%, a eksport o 400 %. Te liczby pokazują, że jesteśmy wyraźnie w okresie ekspansji i jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników, jakie osiągamy w Argentynie” – powiedział Antonio Filosa.
W spotkaniu uczestniczyli także Jorge Neme, zastępca Szefa Gabinetu Ministrów Argentyny; Martín Zuppi, prezes Fiata, Jeepa i RAM; oraz Rodrigo Pérez Graziano, dyrektor instytucjonalny Stellantis.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Stellantis
Najnowsze komentarze