Stellantis, właściciel takich marek jak Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Opel, Jeep, Fiat, Alfa Romeo czy Maserati, wprowadza drastyczne środki oszczędnościowe w odpowiedzi na spadające zyski i niestabilną sytuację na rynku motoryzacyjnym. Dyrektor finansowa Natalie Knight poinformowała w wewnętrznej korespondencji, że firma zaostrza zasady dotyczące wydatków, aby ograniczyć niekontrolowane koszty i chronić swoje rezerwy finansowe.
W e-mailu, zatytułowanym „Doghouse wraca!”, Knight wyjaśniła, że wszelkie wnioski o zakupy od zewnętrznych dostawców będą teraz podlegać surowej kontroli. Nowe wytyczne mają na celu poprawę dyscypliny finansowej i oszczędności, które są kluczowe w obliczu malejących zysków i rosnącej presji na Stellantis, w szczególności na rynku amerykańskim.
Firma podkreśliła, że nowa polityka nie wpłynie na istniejące zamówienia ani faktury, ale będzie miała kluczowy wpływ na przyszłe projekty. Ta strategia jest częścią szerszego planu Stellantis, który obejmuje zmniejszenie nadprodukcji pojazdów oraz zaoferowanie promocji mających na celu stymulowanie sprzedaży w obliczu zbyt wysokich zapasów.
Zobacz: testy samochodów. Pomiary, opinie, spalanie
W ostatnich dniach Stellantis obniżył swoje prognozy finansowe, ostrzegając, że sytuacja na rynku samochodowym, szczególnie w Ameryce Północnej, oraz kosztowne próby redukcji zapasów mogą mieć większy wpływ na zyski, niż pierwotnie zakładano. Firma prognozuje teraz ujemne przepływy pieniężne w wysokości nawet 10 mld euro.
Ograniczenie zakupów i wprowadzenie rygorystycznych zasad oszczędnościowych może oznaczać opóźnienie rozwoju nowych produktów, zwolnienia pracowników, a także zmniejszenie produkcji.
Zasady wprowadzone przez Carlosa Tavaresa dotyczą wszystkich jednostek Stellantis, w tym importera i fabryk w Polsce.
źródło: WSJ, Reuters
Najnowsze komentarze