Koncern Stellantis we współpracy z BMW pracuje nad autonomicznymi samochodami. System umożliwiający w pełni automatyczną jazdę będzie działał z wykorzystaniem kamer oraz lidaru i zadebiutuje już za dwa lata.
STLA AutoDrive to rozwiązanie, które umożliwia jazdę całkowicie bez ingerencji kierowcy. System taki funkcjonuje w oparciu o dane z kamer oraz lidaru, czyli laserowego skanera otoczenia, który rozpoznaje obiekty, ludzi i zwierzęta nawet 200 metrów od samochodu. Na podstawie danych z czujników i kamer jazda prowadzona jest w sposób całkowicie automatyczny, nie wymagający udziału kierowcy.
W tym czasie osoba kierująca do tej pojazdem może zająć się czytaniem korespondencji, oglądaniem filmów czy po prostu odpoczynkiem – nie można jedynie spać. Kierowca musi być bowiem gotowy do przejęcia w każdej chwili kontroli nad swoim pojazdem. Jest to związane oczywiście z bezpieczeństwem – mimo wysokiej przewidywanej niezawodności systemu niekiedy są sytuacje takie jak awaria czujników czy jakieś nietypowe wydarzenie na drodze lub warunki pogodowe, które będą zmuszały do kierowania w trybie ręcznym.
Rozwiązanie Stellanties, przygotowywane wraz z BMW, bazuje na systemie Scala firmy Valeo. Wciąż nie ujawniono finalnej specyfikacji tego rozwiązania, jednak można się spodziewać, że oprócz skanerów laserowych i kamer pojawią się dodatkowe czujniki, które będą wspomagały pracę systemu.
Premiera STLA AutoDrive przewidywana jest na rok 2024 i pojawi się docelowo we wszystkich markach koncernu. Na pewno zobaczymy go w odświeżonej wersji luksusowego DS 4 marki DS Automobiles. Cena jest jeszcze niewiadomą. System będzie dopuszczony do jazdy na europejskich drogach.
Najnowsze komentarze