Większość zdolności produkcyjnych fabryki Stellantis FCA Powertrain Poland w Bielsku-Białej zostanie najprawdopodobniej zlikwidowana w ciągu najbliższych dwóch – trzech lat. Zaplanowano już pierwsze grupowe zwolnienia. Fabryka ma perspektywy działania do 2025 r. Co będzie dalej – nie wiadomo.
Zmiany, które dotykają cały przemysł motoryzacyjny w Europie dotarły do Bielska Białej. Koncern Stellantis powoli przestawia produkcję na napędy hybrydowe i elektryczne oraz unifikuje wytwarzanie platform w ramach grupy, co powoduje, że niektóre linie w fabrykach a nawet całe fabryki stają się niepotrzebne.
Pracownicy Stellantis FCA Powertrain Poland w Bielsku-Białej otrzymają wkrótce pierwsze wypowiedzenia. Łącznie grupa zwalnianych obejmie około 300 osób. Jest to związane z wygaszaniem produkcji oraz jej reorganizacją.
Największe zmiany dotkną obszar wytwarzania silnika GSE. W dziale obróbki znikną linie produkcji głowicy oraz korpusu silnika, zostanie natomiast linia wału. Montaż silników zostanie przeniesiony w inne miejsce, gdzie będzie realizowany w miejsce silnika Twin Air, po wcześniejszej adaptacji linii.
Silnik diesla 1.3 SDE będzie nadal produkowany, jednak z uwagi na planowane wejście w życie normy Euro 7, jedynie do roku 2025. To oznacza, że ta jednostka zniknie z gamy produktowej za dwa lata.
Część pracowników z Bielska Białej otrzyma możliwość przejścia do pracy do zakładów w Tychach lub w Gliwicach. Warunków na jakich będą mogli zmienić pracę, nie podano. „Ten dzień zapisze się jako czarna karta w wieloletniej bogatej historii zakładu w Bielsku-Białej” – tak informacje o planach dyrekcji skomentowały związki zawodowe.
Stellantis planuje od 2030 roku przestawić się całkowicie na produkcję elektryków. Do tego roku wytwarzanie silników spalinowych będzie stale zmniejszane. Wytwarzanie silników elektrycznych jest dużo prostsza i wymaga zdecydowanie mniej zasobów niż skomplikowanych i złożonych jednostek spalinowych, możemy się więc spodziewać dalszych redukcji zatrudnienia i spadków.
Najnowsze komentarze