Stellantis zmienia swój sposób działania z rynkiem flotowym. Zmiany te nie dotyczą tylko oferty pojazdów, ale również sposobu współpracy z klientami. Firma przechodzi na model konsultacyjny, oferując nie tylko samochody, ale także kompleksowe rozwiązania związane z infrastrukturą ładowania, zarządzaniem flotą oraz monitorowaniem pojazdów dzięki systemom telematycznym.
Stellantis ma najbogatszą ofertę elektrycznych samochodów spośród wszystkich producentów, co daje mu przewagę w spełnianiu wymogów dotyczących redukcji emisji. Stellantis nie zamierza jednak narzucać klientom przejścia na flotę w pełni elektryczną. Firma dąży do równowagi między spełnianiem wymagań ekologicznych a rzeczywistymi potrzebami klientów flotowych, w przeciwieństwie do niektórych konkurentów zmuszających klientów do zakupu pojazdów elektrycznych.
W Wielkiej Brytanii na przykład trwa intensywna rozbudowa dedykowanej sieci serwisowej dla lekkich pojazdów użytkowych (LCV). Aktualnie działa już 18 centrów posprzedażnych, a kolejne sześć jest w budowie. Celem jest stworzenie tam sieci 34 centrów, które zwiększą dostępność serwisu zarówno dla pojazdów dostawczych, jak i osobowych. Stellantis rozszerza również swoją sieć centrów biznesowych, dzieląc ją na dwa poziomy: lokalne centra biznesowe oraz centra profesjonalne. Obecnie funkcjonuje 70 lokalnych centrów biznesowych i 37 centrów profesjonalnych, które oferują bardziej rozbudowaną infrastrukturę, większą liczbę pojazdów demonstracyjnych oraz wydłużone godziny serwisowe.
Warto przeczytać!
Chociaż różne kraje stosują różne podejście, to klient flotowy ma być w centrum uwagi Stellantis – jako ten, który daje firmie szybką realizację planów ilościowych. W tym celu w naszym kraju już jakiś czas temu scentralizowano obsługę flot i zapytań flotowych, kiedyś realizowali ją dealerzy, teraz Stellantis Polska bezpośrednio.
W zdobywaniu klientów flotowych mają pomóc także specjalne wersje business samochodów osobowych – kierowane właśnie do klienta flotowego. Firma wraca także do sprawdzonych jednostek HDi, które przez lata były siłą napędową sprzedaży. Trwa opracowanie kilku wariantów spełniających normy Euro 7.
Najnowsze komentarze